Igrzyska „Elit”, gdzie znamy wynik

Przyglądam się z zainteresowaniem reakcjom „elit” 3rp na propozycje powiązania funduszy unijnych z praworządnością w poszczególnych państwach.

Igrzyska jakie nam fundują zarówno Ci z lewej, jak i niby z prawej strony zasługują jedynie na wyśmianie, gdyby nie to, że przez społeczeństwo są odbierane ze śmiertelną powagą.

Tę „powagę” sytuacji serwują nam nieustannie wszelakie media, zarówno te z lewej i niby prawej strony. Mądre głowy kodują Naród na jedyną możliwą opcję unijną. Jedni, że musimy zostać, drudzy, że…
także musimy pozostać w strukturach unijnych.

Zatem wszędzie, w całym aparacie propagandowym zarówno „rządu” jak i „opozycji” jesteśmy sterowani ku UE. Przypadek?
Oczywiście, że nie.
Wszystkie te obozy są tak naprawdę jedną organizacją, która została zainstalowana w 1944 roku i lekko przypudrowana w 1989 roku. Ci pierwsi kierowali nas w stronę ZSRR, ci drudzy w stronę UE.

A jaki obraz podają nam „elity” co do uzależnienia unijnego budżetu od praworządności?

„Rząd” kanalizuje nas na wielkiego gracza na unijnym rynku, wielkiego vetowca, gdy tymczasem ten sam „rząd” zapowiada rezygnację i wyjście z traktatu lizbońskiego (nigdy tego nie zrealizuje), a całkiem niedawno, bo 1 września powołuje na ambasadora Niemiec w 3rp syna adiutanta Hitlera. Czy komukolwiek wydaje się, że taki rząd przeciwstawi się Niemcom co do funduszy?

Z drugiej strony mamy niby opozycję, która kanalizuje ludzi na to, że „rząd” 3rp chce wyprowadzić Polskę z samej UE. Zabawne prawda? Zabawne, ale Naród to „kupuje” i się tym kolejne tygodnie fascynuje.

Jaka jest prawda?

„Elity” 3rp zarówno te przed jak i po 1989 roku grają do jednej bramki. Najpierw grali na ZSRR, teraz na Unię Europejską.

Kodują tym razem już nas wszystkich, że to one decydują o naszym głosie czy możliwości wyjścia z tych struktur.

Otóż NIE.
„Elity” 3rp nie decydowały o wyjściu z ZSRR, tak samo jak nie decydują o wyjściu z UE. To były decyzje i zgody Moskwy a teraz Berlina.

Cała reszta, której się przyglądamy to teatr dla Polaków. Igrzyska, a chleb jest coraz droższy…

Jakże łatwiej byłoby uczciwie powiedzieć: od września 1939 roku jesteśmy nieustannie pod okupacją Moskwy i Berlina.
Nie mamy rządów z polskimi obowiązkami z „elitami” nadanymi nam z zewnątrz.

Udostępnij: