Jaka piękna katastrofa. Tarcza anty-kryzysowa

Tarcza Antykryzysowa ma ochronić firmy i pracowników przed skutkami epidemii koronawirusa.

Jak czytamy na stronie Rady Ministrów najważniejsza jest płynność finansowa i bezpieczeństwo pracowników. Właśnie temu ma służyć Tarcza Antykryzysowa o wartości, bagatela, 212 mld zł, którą rząd przygotował jako lekarstwo w związku z epidemią koronawirusa. Program ten zawiera rozwiązania dla: pracowników, mikro, małych, średnich i dużych firm. Dzięki niemu każdy przedsiębiorca będzie mógł np. przesunąć w czasie opłatę składek czy podatków bez dodatkowych opłat prolongacyjnych, ale odsetki będą się naliczały …

Na tarczę antykryzysową składa się pięć filarów:

  • Bezpieczeństwo Pracowników – o wartości 30 mld zł;
  • Finansowanie Przedsiębiorstw – 74,2 mld zł;
  • Ochrona Zdrowia – 7,5 mld zł;
  • Wzmocnienie Systemu Finansowego – 70,3 mld zł;
  • Program Inwestycji Publicznych – 30 mld zł.

Zastanawiam się w czym pomoże małej firmie do 9 osób 5 000 zł? Jak ma przeżyć pracownik za 2000 brutto, czyli jakieś 1500 „na rękę”? Ale tylko przez 2 miesiące ma pomoc rządu.

Dlatego słuchając tych pięknych słów o pomocy w tym trudnym czasie, przypomniał mi się Program PiS jaki usłyszeli Polacy z ust samego premiera w 2018 roku: Polacy mają zapierdalać za miskę ryżu.

Zatem czy zadłużanie Polski w dobie kryzysu jaki się właśnie rozpoczął, choć go jeszcze bardzo nie odczuwamy, to na pewno dobra droga? Dlaczego rząd nie ratuje gospodarki zawieszając na rok czy 2 lata, w zależności jaka będzie potrzeba, wszystkich składek, podatków i innych comiesięcznych opłat, jakimi są obciążanie pracownicy i przedsiębiorcy.
To była by realna pomoc dla nas!
Na tą chwilę wszystko dość szybko wygasa, ale przy takiej pomocy rządu jak opisałam, cały czas by się tliła gospodarka. Nawet teraz, kiedy zmuszeni jesteśmy siedzieć w domu, poddani kwarantannie, to pracujemy. I za miesiąc, dwa a nawet 3, kiedy pracodawcy wiedzieli by, że niebawem ruszy wszystko pełną parą, nie zawieszali by działalności, nie zamykali firm, które przez te comiesięczne koszty, uniemożliwiają normalne funkcjonowanie biznesu. Czyli program wyborczy PIS wszedł w fazę realizacji, będziemy za chwilę cytując premiera „zapierdalać za misę ryżu”.
Niestety, skompromitowana opozycja nie jest żadną alternatywą.

Toniemy…

Dla przypomnienia:
https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/stowka-od-morawieckiego-tasmy-ktore-moga-zachwiac-rzadem,178,3056
https://hairwald.wordpress.com/2018/10/06/pis-w-propagandzie-sukcesu-przeskoczyl-doktora-goebbelsa/



Udostępnij: