Braciszkowie moi mili!
Wielu z Was wie doskonale to, że niejaki Batiuszka Stalin, jako iż nie było chętnych na wprowadzanie najszczęśliwszego ustroju świata, zainstalował w Polsce elitę zastępczą w ilości niemałej! Rekrutowano chętnych jak popadnie: Komunistów, Bandytów, Zdrajców, Ćwierćinteligentów i wszelką wierną jak pies za michę, swołocz. A wiadomym jest, że bydle ludzkie, najgorsze jest ze wszystkiego stworzenia, przez co gotowe zrobić największą zbrodnię, by odwdzięczyć się swemu Panu.
Wiedział to Batiuszka, był przecież jednym z największych piekielników.
Tak i uczynił!
Na poranione ciało Polski nałożył zgniły łeb o wiadomej proweniencji, wiedząc iż dokończą to co umknęło w Katyniu, Ostaszkowie, w Sybirze…
Wielki topór czerwonych bandytów dokończył dzieła ścinając i wieszając polskich Bohaterów, lub łamiąc im moralnie karki…
Tak Braciszkowie Polska została pozbawiona Elity Prawdziwej, Ojczyznę miłującej, zdolnej nią zarządzać, o nią dbać i rozwijać. W to miejsce weszła zwykła stalinowska swołocz nienawidząca Polski i Polaków, by na jej krzywdzie niczym larwy się plenić…
I plenili się pasąc zbrodnią i krzywdą, a nienawiść swą do świętej ziemi i wiary przekazywali następnym pomiotom…
Z czasem zamienili skórzane NKWD-owskie kurtki i naganty, na garnitury i nesesery. Ubrali się w togi, wpełzli na uniwersytety i urzędy.
Minęły dekady i dalej jak robactwo się plenili! Aż władzy nad Ludem Prostym było im już mało, majątków zapragnęli… Mimo, iż się uniwersytetów nastudiowali wciąż parobków mentalność w nich była. Umówili się zbójcy czerwoni, z innymi czerwonymi zbójcami i Polskę sprzedali, ustanawiając przy okazji demokrację, która niczym innym jak kolejną poczwarką czerwoną okazać się miała. I tak mijają następne lata. Następne pokolenia swołoczy rządzi tym co z Polski zostało, duracząc Lud Prosty…
Smutno patrzeć na te gęby, na te partie śmieszne, stronnictwa udawane, na te larwy wijące. Ale nie traćmy wiary Braciszkowie! Ścierwo skończy tam gdzie jego miejsce, wystarczy czekać stojąc przy wartościach, przy Bohaterach, przy naszej Świętej Wierze… A czekając można czasem, jak się trafi robala przydusić, Ojczyzna wdzięczną będzie!
piotruchg
Zobacz także
Człowiek który stał się bogiem!
Dwadzieścia Groszy, tylko nie płacz proszę! Dwadzieścia Groszy w zębach ci przynoszę!
Słyszę i widzę, ale się już nie trwożę!