„Dekomunizacja” w pełnej krasie

To, że IPN nie wie ile jest „upamiętnień”, pokazuje tylko skalę problemu, a z wielu wycieczek po Polsce wiem, nie ma miejscowości w Polsce, w której nie było by straszących „duchów” przeszłości. W samej Warszawie zostało wiele pamiątek „Przyjaźni” i „Niezwyciężonej Armii Czerwonej” w postaci: mauzoleum, pomników i nagrobków. Co chwila wystawiany jest pomnik Stalina dłuta Dunikowskiego, w jednym z warszawskich muzeum. Ale nie zapominajmy o największym „darze”, który zajmuje ogromną część ścisłego centrum stolicy.

Walka o zmianę nazw ulic w Warszawie, które nie zostały zmienione po 1989 roku, spełzła na niczym, bo wciąż mamy ulicę Małego Franka, ale też i jedną z głównych arterii Warszawy: Aleję Armii Ludowej, która miała przez chwilę nazwę: Alei Lecha Kaczyńskiego, ale decyzją sądu przywrócono nazwę Armii Ludowej. Zatem czego dotyczy ustawa dekomunizacyjna? Czy naprawdę jest taki problem, żeby przywrócić Warszawie i innym miastom Polski patronów na miarę wolnego kraju?

Komentarz dotyczy: https://www.tvp.info/45981157/komunistyczne-pomniki-nadal-strasza-ile-ich-jest-nie-wie-nawet-ipn?fbclid=IwAR2Jh1krsABVT7rVPnsiL79iJT5u0DA-MsX7T2T4gOp17K2qspVQTU_cl5E

Udostępnij: