Braciszkowie moi mili!
Elity? Idee? Wartości? Kultura? Sztuka? Polityka? Czy coś jeszcze z wyżej wymienionych istnieje w kwadracie Odra, Bug, Tatry Bałtyk?
Niestety, Nikt kto śledzi operacje, którym poddawana jest nasza kraina, a posiada śladową chociaż zdolność krytycznego myślenia, nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie twierdząco. Nie mamy Niczego.
A jeżeli nie mamy niczego, mówiąc klasykiem, to musimy zadać jedno bardzo ważne pytanie: cóż zatem mamy?
I tu aż ciśnie się jedno słowo powszechnie uważane za nieeleganckie, albo wręcz wulgarne.
Tak Braciszkowie! Gówno mamy! Na czele Narodu, Wielkiego Narodu, mamy Gówno! Skąd ono się tam wzięło? Czy Polacy je wybrali i na szczyty wynieśli?
Nie Braciszkowie! Ono zostało po wymordowaniu polskich Elit, brutalnie Polakom zaimplementowane, a potem przez dziesięciolecia polerowane, malowane, okładane drogimi kamieniami, ubierane w najlepsze ubraniowe marki i pachnione najdroższymi perfumami, tak doskonale, iż niewprawne oko ni nawet nos, Gówna nie jest już wstanie rozpoznać…
Czyż nie genialne? GGP: Genialna Gówniana Podmianka!
Jeżeli uzmysłowimy sobie ten śmierdzący fakt, wszystkie niezrozumiałe dotychczas tragedie, których doświadczyła nasza Ojczyzna, jak też stan w jakim obecnie się znajduje, przestają być tajemnicą! Wszystko staje się wręcz oczywistą oczywistością! Misternie przygotowanym i z wielkim pietyzmem realizowanym planem…
Planem napaści na Państwo Polskie i przejęcie tego niezwykle strategicznego kawałka pięknej, płaskiej i żyznej krainy w środku Wyspy Świata… Że nieprawda? Że znów spiskowa praktyka dziejów? Kto o to pyta, budzić nie będziemy, niech dalej śpi… Kto zaś rozeznaje nasze gówniane położenie, a Ojczyzna wciąż go w sercu pali, niech nie pozostanie bierny…
Choć walkę z Gównem do chwalebnych trudno zaliczyć, ktoś tę robotę wykonać musi. Inaczej Polska się w tym smrodzie udusi!
Odzierajmy więc i obnażajmy… Niech Lud Prosty widzi i mocno się obrzydzi…
piotruchg, 3 maja 2019 r.
Zobacz także
Człowiek który stał się bogiem!
Dwadzieścia Groszy, tylko nie płacz proszę! Dwadzieścia Groszy w zębach ci przynoszę!
Słyszę i widzę, ale się już nie trwożę!