Być może jako Naród jesteśmy w fazie testowania naszych zachowań przez władze 3RP, przypomnę władze, które nigdy nie rozliczyły komunistów, którzy właśnie stworzyli „państwo”, gdzie dziś funkcjonujemy. Gdzie do głów każda władza, powstała po 1989 r. wbija nam slogany, że komunizm się zakończył. To wszystko nieprawda. A jak to wygląda w sytuacji zarazy, czyli pandemii koronawirusa?
Zacznę od tego, idąc śladem Arthura Bliss Lane i jego książki „Widziałem Polskę zdradzoną”, że jako Stowarzyszenie kultywujące pamięć o jego dokonaniach na froncie obnażania kłamstw komunistów po II wojnie światowej, zwracamy się do LUDZI, nigdy do władz 3RP czy jakichkolwiek partii, instytucji powstałych po ’89.
Dlaczego uważam, że jesteśmy jako Naród testowani? Ostatnie wydarzenia, związane z koronawirusem jakie podejmuje władza 3RP i premier Pan Mateusz Morawiecki, nie są moim zdaniem logiczne, co pozwala mi przypuszczać, że są tylko wstępem do innej, szeroko zakrojonej akcji. Przeciwko komu? No właśnie.
Całkiem niedawno wszedł ZAKAZ wejścia Polaków do Lasów Państwowych. Lasów, gdzie olbrzymie przestrzenie w zasadzie pozwalają aby z NIKIM kontaktu nie mieć, nawet wzrokowego. Lasów, gdzie dla ludzi siedzących zamkniętych w swoich mieszkaniach to jedyne źródło świeżego powietrza i „zdrowego oddechu” dla płuc, zarówno dla dorosłych i dzieci. Ale też psychicznego odreagowania sytuacji w jakiej się znaleźli. Polacy przyjęli ZAKAZ bez w zasadzie żadnej reakcji.
Dosłownie za chwilę po zakazie wstępu do lasów, stanowisko traci prezes Poczty Polskiej a w jego miejsce mianowany jest człowiek z resortu siłowego czyli Ministerstwa Obrony Narodowej. Ma to na pewno związek ze zbliżającymi się wyborami na prezydenta, zaplanowanymi na 10 maja.
Od razu także słyszymy ministra Pana Michała Szumowskiego, który na razie delikatnie wypowiada się na temat Świąt Wielkanocnych i ewentualnych kolejnych restrykcji dla Polaków. Skoro wypowiada się w temacie Wielkanocy, można przypuszczać, że władze 3RP szykują coś specjalnego właśnie z tej okazji.
Co do terminu, jak na razie głosowania korespondencyjnego 10 maja jest poza dyskusją. Władze ani niby opozycja, nikt z nich nawet nie zająknie się o wyborach zdalnych. Najwidoczniej wszystkim zależy aby wybory były na kartkach. Nie znamy opinii listonoszy, ale rozumiem, że człowiek z MON będzie wiedział jak ich zmotywować. Wojsko? Zobaczymy. To dalej jednak moim zdaniem ciągły test i próba dla Narodu do jakiego momentu może posunąć się władza 3RP.
Zakładając, że wybory się odbędą, że Naród przyjmie wszystkie obostrzenia i nowe prawa, że zgodzi się na zakaz wejścia do lasów, co nas może dalej czekać?
Gospodarka się kurczy. Ludzie masowo tracą pracę, rząd wprowadza pakiet 212 mld zł, który tak naprawdę pracę da… administracji. Prawie milion osób w administracji. Czy ktoś słyszał o redukcji zatrudnionych w tym sektorze?
Czy te wszystkie „działania”, próby czy testy na Polakach nie mają doprowadzić do obrotu bezgotówkowego? Do całkowitej likwidacji GOTÓWKI np. pod pozorem długiego „życia” koronawirusa na banknotach? Czy na to też zezwoli Naród, tak długo tresowany i zabijany przez komunistów? Skoro nie reagujemy na żadne ZAKAZY, władza będzie posuwać się dalej. Dlatego to nie KONIEC.
Jaka będzie przypuszczalnie kolejna faza działań? Skoro wyeliminuje gotówkę, zabierze się za NASZE oszczędności. Było to już testowane na Cyprze. Czy świat zareagował? Nie. Czy na końcu okaże się, że nie mamy już oszczędności ani czego wypłacić w pustym bankomacie?
Kartki. Kartki jak za komuny. Państwo upadając będzie się ratowało na wszystkie sposoby, oszczędności są jednym z nich a przy obrocie bezgotówkowym NIKT NIC nie zrobi.
No właśnie, kiedy Naród się obudzi?
Na razie śpi.
Ale to dla nas może skończyć się bardzo źle a przebieg potencjalnych opisanych przeze mnie wydarzeń może okazać się bardzo szybki.
Jak bardzo?
Wieczorem kładziemy się spać a rano czeka nas nowa sytuacja. Władze po ’89 szczególnie upodobały sobie „nocne zmiany” w przełomowych momentach.
Obyś był złym prorokiem, ale choćbym nie wiem jak, był optymistycznie nastawiony to ten czarny scenariusz zaczyna nabierać tak realnych kształtów, że dech zapiera i najprawdopodobniej jak naród, „pelikaństwo” i „lemingi”się nie ockną, to scenariusz grudnia 1981 jest pewny jak amen w pacierzu, obudzimy się, ale w miejsce teleranka POLSKI JUŻ NIE BĘDZIE! Szacunek za prawdę jaka bije z tego artykułu
No widzisz jak się nabrałeś na te bajery,bo Polska jest i ma się baaardzo dobrze,a będzie miała się coraz lepiej pod warunkiem,że oPOzycja zdradziecka zniknie,bo z taką oPOzycją żyć się nie da na dłuższą metę.
Opozycja powinna być NORMALNA,działać dla dobra Polski,Polek i Polaków a nie dla obcokrajowców i obywateli POlsKOjęzycznych.
Odważna ocena odnośnie sytuacji w przed dzień odpalenia 2 fali plandemii. Jeszcze wszystko przed nami w tej sprawie. Co do opozycji to PEŁNA ZGODA.
Bill G. ujawnia rąbka planu swoich towarzyszy: https://chnnews.pl/ameryka/item/4534-gates-cyfrowy-certyfikat-odpornosci-by-ludzie-mogli-podrozowac-po-swiecie.html