PKiN: co on tu jeszcze robi, dlaczego i co dalej?

Największy i najwyższy pomnik komunizmu w 3RP. Obiekt, który szpeci Warszawę pod względem wizualnym jak i historycznym, zarazem stał się Jej wizytówką. Pośmiertny chichot Stalina jako pomysłodawcy niesie się ulicami do dziś. Pierwotna nazwa tego pomnika to PKiN imienia Józefa Stalina.

Budowa trwała w latach 1952-55. Polacy wiedzą co to był za okres w dziejach Narodu. Ta „pamiątka” ma 230 m wysokości i do dziś mieszczą się tu biura administracji publicznej.

Po 1989 roku, były różne pomysły, co zrobić z budowlą ku czci dominacji ZSRR nad okupowanym Narodem polskim. Zmiana otoczenia, czy nawet wpisania do rejestru zabytków, pokazuje, ile jeszcze osób, spadkobierców kolejnych pokoleń komunistów pozostało do obrony za wszelką cenę, świadectwa wygranej czerwonej zarazy nad Polakami.

Czy tego typu budynek zwany pałacem, powinien zajmować centrum Warszawy? Czy już na stałe wrósł w krajobraz tego zniszczonego i zniewolonego kiedyś miasta z ręki dwóch jego okupantów?

„Jestem za tym, żeby PKiN, relikt panowania komunizmu, zniknął z centrum Warszawy. Marzę o tym od 40 lat.”

premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki wyraził nadzieję: „kiedyś tak się stanie”. A ja się pytam: kiedy to kiedyś nastąpi?
Przecież Premierem 3RP jest od 2017 roku.
Czy przyczyna tkwi w tym, że dalej jesteśmy państwem, powołanym przez komunistów, przez Moskwę i Stalina?
Kto naprawdę rządzi 3RP?

Jako Stowarzyszenie Pamięci i Świadectwa Arthura Bliss Lane uważamy, że PKiN, którego pomysłodawcą był Stalin, powinien zostać WYBURZONY. Nowy projekt jako symbol Niepodległej, rozliczonej z przeszłością Polski niech będzie symbolem pokonania czerwonej dżumy.

Jak to widzimy? To ma być miejsce dla Polaków, miejsce kultury i nauki dla Warszawiaków, gości, wycieczek. Historia Polski, wielkie zwycięskie bitwy, instytuty naukowe, technologie. Wokół park z pomnikami wielkich polskich patriotów. Duży, piękny zielony park naokoło a nie betonowe przestrzenie kojarzone z placami Moskwy czy Korei Północnej.

Czy jest dziś miejsce na Muzeum Zdrady Państwa Polskiego? Prób wyniszczania Polaków na przestrzeni wieków? Rozbiory, zsyłki, liczne Targowice, obozy, masowe mordy, wojny, komunizm czy w końcu 1989 rok. Muzeum z przestrogą dla nas samych, sąsiadów, wrogów, sojuszników bądź partnerów z pełną informacją kto już został rozliczony a kto jeszcze czeka.
To byłoby dobre miejsce, aby Polacy przeszli w końcu od narodu gnębionego, gdzie przyszywa nam się różne kłamliwe łatki, do dumnego ze swej historii i zachowań jednego i silnego społeczeństwa.

Raz na zawsze zakończmy erę komunizmu w Polsce i jego wynik: czyli 3RP / PRLbis / PRL!

Udostępnij: