Trzeba zbić lustra

Braciszkowie moi mili!

Hmmm…. dobrze nie jest! Każdy kto oczy i uszy ma otwarte widzi, że Ojczyzna nasza przestaje istnieć nawet teoretycznie. Jeszcze gdzieś tam słychać, że ktoś po polsku krzyknie „złodzieje”, „a na drzewach zamiast liści…” albo „na Warszawę”, ale zupełnie bez woli i siły, właściwie tylko po to, żeby kiedyś bez problemu spojrzeć sobie w oczy.

Zresztą każdy taki głos szybko i sprawnie wyciszony zostaje potencjometrami naszych rodzimych niemieckich mediów tak obficie reprezentowanych na rynku. Tak więc beznadzieja! Jeszcze tylko tych parę fatalnie zarządzanych i okradanych kopalń, obłożonych setkami pasożytów i dziesiątkami podatków, jeszcze ten las modry, jeszcze ten las, który nocnym głosowaniom póki co się oparł…. Nie miały tyle szczęścia kopalnie. Trzask prask, choć był wrzask, ustawa przeszła. Partia znów zwyciężyła, a niektórzy jej członkowie z pewnością wzbogacili się nie tylko o nowe doświadczenia. Kupcy za złotówkę czekają w blokach, a akty notarialne jeszcze ciepłe leżą gotowe do podpisu. P

odobnie jak bankowe tytuły egzekucyjne na naszych frankowych kredytobiorców po ostatnim skoku szwajcarskiej waluty… Taaa…. Teraz pójdzie już szybko. Nie będzie już niczego… niczego polskiego… jak to głębokością swojego umysłu wieścił nam imć Kononowicz. Zupełnie niczego… tylko My, Niewolnicy i Oni nasi Właściciele!

My nie będziemy mieli nic, Oni będą mieli wszystko, no może oprócz czystego sumienia… My jednak zupełnie nic do stracenia! To z pewnością nie jest dla nich dobra wiadomość, dla tych właśnie z tej lepszej Polski uwłaszczonych, mądrzejszych i lepszych. I nie jest ich tak wielu. Jest ich ledwie garstka, spotęgowana tylko milionowymi odbiciami sprytnie ustawionych luster.

Czas już bliski… Dopadniemy ich wszystkich… Trzeba jednak zbić lustra…

piotruchg, 2015-01-16

Udostępnij: