Braciszkowie moi mili!
Od iskier drobnych, pożary straszliwe, gorejące, strzeliste początek swój biorą i od kamyczków lekuchnych lawiny niszczące! Skrzydła Motyla wzniecają tajfuny, a myśl ulotna i słowo kruche ruszają z posad cesarstwa…
Czy to już ten czas? Czy to już ten czas, by nadzieję tchnąć nową, mimo iż kraty więzienia coraz grubsze, a Strażnicy okrutniejsi? Bóg jeden wie tylko, a nie mogąc znieść iż zło tak bardzo niszczy i pali, znaki nam śle, byśmy je czytali i w czas ruszyli, by walczyć i zwyciężyć. Nie milionami, a garścią ledwie! Ziarnami uzbrojonymi w Słowo, Prawdę i Wiarę! Ziarnami rozsypanymi, a każde w glebie żywej i żyznej czekające, znające swoją powinność.
Tak Braciszkowie! Na nas spada ten obowiązek, bośmy dostali zdolność, nie po to by ją zatracić, ale by za jej pomocą Wolność, niczym płomień nieść wśród ciemności, by brać za rękę Ociemniałych, bielmo z ócz im zdejmować, by na powrót światłu przywrócić.
A jak się to stanie, a stanie się na pewno, Strażnicy skrywając okrwawione ręce, błagać będą o litość! Ale nie zadrży ni serce, ni oko, ni ręka, bo jeśli zadrży, Bestia odrodzi się jeszcze straszliwsza, jeszcze bardziej krwiożercza i bezwzględna. Żaden bez kary uchować się nie może zatem. Wszyscy strawieni w ogniu być muszą i zapamiętani na wieki, by hańbę niczym jarzmo nieść na postrach tym, którzy zdrady na Ojczyźnie dopuścić by się chcieli…
Porzućmy więc trwogę, bo cóż nam ona. Porzućmy niewiarę, bo moc w nas Wieczna, z Boga samego i kości Przodków i krwi. Unieśmy myśli, połączmy je w święty splot i oddajmy tej ziemi wszystko to, co z dna serca krzyczy. Jeden przy drugim! Ramię w ramię przeciw wszelkiemu złu, przeciw Robactwu Plugawemu, które Ojczyznę nam toczy…
Poczujcie jak Zdrajcy drżą na postronkach, które dzierżycie w swych dłoniach… Zobaczcie jak ogień trawi ich nędzne korpusy… A Ujrzyjcie Ojczyznę Wolną! A z Nią Światło przyobiecane, promieniujące…
piotruchg, 17 października 2021 r.
Zobacz także
Człowiek który stał się bogiem!
Dwadzieścia Groszy, tylko nie płacz proszę! Dwadzieścia Groszy w zębach ci przynoszę!
Słyszę i widzę, ale się już nie trwożę!