Chcemy przedstawić Państwu apel Pana Jerzego Buczyńskiego dotyczący masowych wywózek Polaków na Sybir.
Pan Jerzy od lat toczy batalię o upamiętnienie Ofiar stosownym pomnikiem – „Do upamiętnienia w postaci pomnika w Ciechanowie powinno dojść w bieżącym roku.”
W 2020 r. doprowadził do tego, że w Ciechanowie, w okolicach dworca kolejowego pojawiła się tablica informacyjna…
Nieco później, ale w tymże roku, z jego inicjatywy w płońskim magistracie umieszczono tablicę pamiątkową ku czci samorządowców z całego powiatu pomordowanych w czasie okupacji niemieckiej.
W jego ocenie, najważniejsze jest jednak nie to a ustanowienie w 2020 r. przez Sejmik Województwa Warmińsko-Mazurskiego Dnia Pamięci Ofiar Obu Totalitaryzmów na Warmii i Mazurach. Główne uroczystości odbywają się corocznie 18 stycznia, w tym roku po raz czwarty, w Działdowie. Tu od września 1939 r. do stycznia 1945 r. istniał obóz Soldau a potem przez kilka miesięcy obóz NKWD.
Szanowni Państwo,
Reprezentując nieformalne stowarzyszenie rodzin Ofiar obozu NKWD w Ciechanowie od lat toczę batalię o pomnikowe upamiętnienie Ofiar. Z winy władz miejskich trwa to już wiele lat. Teraz wszystko zależy od Instytutu Pamięci Narodowej, czy znajdą się środki w jego tegorocznym okrojonym budżecie.
Ofiary obozu NKWD w Działdowie od kilku lat mają pomnikowe upamiętnienie. Ofiary obozu NKWD w Grudziądzu nie zostały upamiętnione, ale moja ubiegłoroczna wizyta w tym mieście zaowocowała dużymi ku temu nadziejami.
Dla uwiarygodnienia mojej osoby, załączam skan listu na potwierdzenie moich starań w Ciechanowie oraz skan artykułu mojego autorstwa na temat tragicznego losu mojego dziadka.
Przechodząc do meritum:
Zwracam się do Państwa o wsparcie wprowadzenia, stosowania i utrwalania w dyskusji publicznej oraz historiografii pojęcia V Masowych Wywózek Polaków na Sybir w latach 1944-1945.
„Jeśli my zapomnimy o nich
To niech Bóg zapomni o nas!”
Stosowna Uchwała została przyjęta na posiedzeniu Zarządu Głównego Związku Sybiraków w Warszawie w dniu 28 czerwca 2023 r., które to posiedzenie zostało zwołane z związku 95. rocznicą utworzenia Organizacji i… do tej pory nie została upubliczniona ani też prezes nie podjął żadnych innych działań.
W Środowisku Sybirackim od dawna toczyła się dyskusja na powyższy temat. Silnym bodźcem do jej ponownego szerokiego podjęcia były działania zainicjowane w oddziałach Związku w Toruniu i Olsztynie. Zaowocowały one konferencją, która odbyła się w Toruniu w dniu 21 kwietnia 2023 r. Efektem konferencji był apel skierowany miedzy innymi do Zarządu Głównego Związku Sybiraków, w którym m.in. zawarto następujące ważkie treści:
V Masowe Wywózki Polaków na Sybir w latach 1944-1945, miały na celu pozbawienie Polski m.in. jej elit, ludzi wykształconych i świadomych obowiązków wobec swego państwa w każdych warunkach, i przez to ułatwienie niedemokratycznego zawłaszczenia władzy w Polsce przez prosowieckie siły polityczne.
Masowe deportacje rozpoczęły się wywózkami Polaków z byłych Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej, po ponownym wkroczeniu na te tereny Sowietów w 1944 r.,
poprzez represje na Podlasiu, Lubelszczyźnie, na Podkarpaciu, w Małopolsce, a skończyły wywózkami z Pomorza, Warmii i Mazur, Mazowsza, Wielkopolski i Śląska w 1945 r.
Szczególnie wstrząsające były pierwsze lata krwawej faktycznej okupacji sowieckiej.
W latach 1944-1945 doszło do wielu zbrodni o zasięgu lokalnym jak „Obława Augustowska”, regionalnym jak „Tragedia Górnośląska”, czy krajowym jak „Prowokacja Pruszkowska”.
Powinniśmy pamiętać o tych, którzy wówczas zginęli i o tych, którzy wprawdzie przeżyli, ale na własnej skórze doświadczyli piekła kolejnej fali sowieckich deportacji na Sybir. Pośrednio represje te mocno odczuły niezliczone polskie rodziny.
V Masowe Wywózki Polaków na Sybir wymagają niezwłocznego poddania ich kompleksowym badaniom naukowym, m.in. w celu oszacowania liczby Polaków poddanych represjom.
Oczywiście, rok 1945 nie był to kresem wywózek. Data graniczna deportacji pozostaje niezmienna, a jest nią rok 1956.
Niniejszy apel został przyjęty przez aklamację.
Zwracamy się do Zarządu Głównego Związku Sybiraków i wszystkich Oddziałów Terenowych o jego szerokie upublicznienie.
Kulminacja wysyłek głównie rdzennej ludności, nie tylko Polaków, miała miejsce w 1945 r. przede wszystkim na terenach położonych na zachód od Wisły i na północ od Narwi, a zajmowanych w ramach tzw. operacji styczniowej. Według wielu historyków objęła ona ok. 200 tys. Polaków.
Jeśli już przypisywać im jakąś datę, to wydaje się najwłaściwsze przyjęcie ostatnich dni marca 1945 r., kiedy to miała miejsce „Prowokacja Pruszkowska”, która była sowieckim barbarzyńskim zamachem na legalne organy i reprezentantów niepodległego państwa. Sowieci w walce z Polskim Państwem Podziemnym, i nie tylko, nie mieli żadnych skrupułów, łamiąc wszelkie zasady.
Z poważaniem
Jerzy Buczyński
Olsztyn, 17.02.2024 r.
Pan Jerzy reprezentuje ludzi, którzy chcą, aby pamięć o ofiarach obu totalitaryzmów nie zaginęła w przestrzeni publicznej, a i same ofiary otrzymały stosowne upamiętnienie. Przykre jest to, że w ponoć w wolnej Polsce trzeba toczyć „batalię” o rzeczy oczywiste z naszego punktu widzenia. Na szczęście walka o upamiętnienie toczy się na słowa (listy, dokumenty, uchwały) a nie za pomocą karabinów jak ta o wolność za czasów wojny. Jest ona jednak bardzo potrzebna, bo nasza tożsamość narodowa związana jest nierozerwalnie z historycznymi wydarzeniami, które niekoniecznie były dla nas miłe, ale kształtowały charaktery przyszłych pokoleń i powinny to robić dalej.
Zachęcamy Państwa do podejmowania inicjatyw mających na celu zarówno upamiętnienie ofiar niedawnych totalitaryzmów, ale także historycznych wydarzeń w swoich okolicach, a także promowanie już istniejących.
Kim bylibyśmy bez naszej historii?
Od lat uczestniczę w upamiętnieniu tragicznego losu Sybiraków przy rondzie Sybiraków w Otwocku w dniu 17 września. Ostatnie spotkanie wywarło na mnie tak silne przeżycie, że postanowiłam zgłębić wiedzę o Sybirakach. Stało się to w wyniku zaproszenia świadka przez organizatorów . Jest to 92 letni Pan Stefan Wasilewski, który jeszcze wtedy jako dziecko podzielał okrutny los na równi z dorosłymi. Wywieziony był ze swoją matką i czworgiem rodzeństwa, przeżył ten koszmar, wrócił do Polski, założył rodzinę a w roku 1968 z rodziną tj. z żoną, córką i rodzicami przybył do Otwocka. Dzięki obecności Pana Stefana owego 17 września 2023 r. dowiedziałam się, że jest autorem dwutomowej powieści – Droga przez piekło (I tom) i Ocaleni z piekła (II tom).
Najpierw wypożyczyłam tę powieść z biblioteki, w mgnieniu oka przeczytałam, następnie przeczytały moje córki. Potem kupiłyśmy 2 egz. tego monumentalnego dzieła i pożyczamy do czytania znajomym. Jest to wiedza kompletna i autentyczna.
Puaentą jest to, że Otwock stał się miejscem wiecznego spoczynku rodziców Pana Stefana Wasilewskiego.