Wołyń – pamiętajmy

W obecnym czasie temat niepopularny a może zakazany w głównym nurcie co nie znaczy, że nieważny. Warto pamiętać i warto przypominać, bo:

To nie była żadna wojna pomiędzy Polską a Ukrainą, to była zwykła czystka etniczna, tak byśmy to dzisiaj nazwali. Po prostu chodziło o to, by usunąć Polaków z tych terenów. Takie decyzje zostały wówczas podjęte na szczeblu politycznym – przez ukraińską organizację OUN-B – zlecone do wykonania UPA, która, niestety, wywiązała się ze swojego zadania.

Prezydent RP – Andrzej Duda – w przemówieniu w dn. 8.07.2018 r. z Wołynia, z miejscowości Ołyka

Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę na utwór Lecha Makowieckiego opowiadający o wydarzeniach na Wołyniu. Zachęcam do zapoznania się z tekstem utworu i przesłuchaniem wykonania dostępnego pod nim.

Nie dajmy sobie wydrzeć z pamięci tragedii tamtych wydarzeń.

Pamiętajmy.

Pomnik Rzeź Wołyńska proj. Andrzej Pityński

Lech Makowiecki
Wołyń 1943

Czy pamiętasz, Panie Boże,
Nad Wołyniem łunę krwawą
I ten krzyk z płonącej chaty
Mordowanych przez sąsiadów?

Chyba byłeś w tamtej porze
Gdzieś po innej stronie świata,
Bo byś pewnie się zasmucił
i przystanął i zapłakał…

Czy słyszałeś modłę, Panie,
Oczy ojca czy pamiętasz,
Gdy hańbili córkę jego
Banderowcy jak zwierzęta…

On na drzwiach ukrzyżowany
Błagał „Zmiłuj się nad nami!”
Zlitowali się oprawcy,
Skłuli oczy bagnetami…

Czy widziałeś, Ojcze Święty,
Patrząc z góry przez firmament,
Dzieci śliczne jak aniołki,
Na sztachety powbijane…

Kto je teraz poprowadzi
Na spotkanie z Tobą Boże?
One przecież takie małe,
Zbłądzą same w tych przestworzach…

Czy spamiętasz, Panie Świata,
Męczenników, tych z Wołynia,
Umierali z myślą o Tej, która nigdy nie zaginie.

Polska o nich zapomniała,
rozpłynęła się w oddali,
Czasem drżąca ręka starca
świeczkę jeszcze tu zapali.

Porastają chwastem zgliszcza,
groby toną w bujnej trawie,
Jutro już nie będzie komu
świeczki za Nich tu postawić.

Warto posłuchać:
Horytnica – Wołyń 1943

Udostępnij: