Historia wielkiego bohatera drugiej wojny światowej – rotmistrza Witolda Pileckiego, który po zakończeniu działań zbrojnych próbował przeciwstawiać się narzuconej Polsce sowieckiej dominacji.
Właśnie wróciłam z kina i film okazał się rewelacyjny. Wciąż brakuje mi tego hollywoodzkiego rozmachu, ale doczekaliśmy się w końcu filmu w pełni fabularnego o Witoldzie Pileckim.
Sam film składa się z różnych wątków z życia rotmistrza przeplatających się ze scenami z przesłuchania, nadając mu dramaturgii. Nie chcę zdradzać za dużo szczegółów, żeby każdy miał szansę bez spojlerów obejrzeć ten film, ale sceny z Auschwitz i Rakowieckiej zostały zagrane rewelacyjnie, dodatkowo te miejsca istnieją do dziś i można je zwiedzić i z bliska zobaczyć jak wyglądają.
Same raporty są pretekstem do pokazania jak działało państwo „polskie” od 1944, dlaczego Pilecki musiał zginąć, i jak bezsilne były rodziny bohaterów, bo podobnych mu było wielu.
W raportach Pileckiego zawsze uderzała mnie dokładność opisu tego co Niemcy robili w Auschwitz oraz zorganizowanie całego podziemia gotowego do podjęcia działań. I ta cisza polskiego rządu i zachodu…
Jednak niezaprzeczalnie ten film pokazuje jak oddanym człowiekiem był Witold Pilecki i jak bardzo zależało mu na wolnej Polsce.
Film jest grany od 1/09/2023, dziś na sali było ze mną 5 osób a w przyszłym tygodniu film już zejdzie z afiszy. Zobaczyło go może 30 000 osób – może – to aż niemożliwe, że ludzie się tak w ogóle nie interesują historią własnego kraju i Polskimi Bohaterami.
Chyba nie za taką Polskę ginęli…
Zobacz także
Skarga… na Polskę!
Zwiędłe Macice kontra Średniowieczna Mięsożerna Masa
Człowiek który stał się bogiem!