Gułagi w ZSRR, cz. 2: Lata 1918–1960

Gułag to słowo wciąż brzmi złowrogo, budząc lęk i najgorsze wspomnienia. Do powszechnego obiegu weszło za sprawą książki pt. „Archipelag GUŁag” dzieła monumentalnego, zakazanego w Związku Radzieckim i w krajach od niego zależnych. Jej autorem był Aleksander Sołżenicyn, wybitny pisarz i myśliciel, laureat literackiej Nagrody Nobla, a jednocześnie więzień sowieckiego reżimu, zesłaniec i emigrant.

Norman Davies

Słowo „Gułag” jest akronimem rosyjskiej nazwy instytucji zarządzającej tym systemem: Главное управление исправительно-трудовых лагерей и колоний (Gławnoje uprawlenije isprawitielno-trudowych łagieriej i kolonij, Główny Zarząd Poprawczych Obozów Pracy).

Równie złowrogo jak Gułag brzmią nazwy własne miejsc, którymi ta instytucja zarządzała: Sołowki, Biełomorkanał, Workuta, Kołyma. Istniejące tam obozy pochłonęły znacznie więcej ludzkich istnień niż Ypres, Somma, Verdun, Auschwitz, Majdanek, Dachau i Buchenwald razem wzięte. Jednakże wiedza o Gułagu, zwłaszcza na Zachodzie, nie jest powszechna. Ta błoga nieświadomość wynika z kilku powodów. Jednym z nich jest to, że choć system ów funkcjonował w latach 1920-1980, jego rzeczywisty zasięg i działalność pozostawały pilnie strzeżoną tajemnicą nawet w samym Związku Radzieckim. 

Norman Davies

Gułag w skrócie jest systemem obozów na terenie całego Związku Radzieckiego zakładanych po rewolucji październikowej. Z czasem słowo gułag stało się synonimem największego okrucieństwa jakie spotykało przeciwników ZSRR. Do gułagów trafiali mężczyźni, kobiety i dzieci. Były ich miliony i zawsze towarzyszył temu znany większości z Państwa schemat:

  • aresztowanie,
  • przesłuchanie, któremu zazwyczaj towarzyszyły tortury
  • sfingowany proces
  • wywózka w bydlęcych wagonach w głąb kraju.

Gułag odbierał wszystkim godność i skazywał na morderczą pracę. Życie więźniów liczyło się tylko do momentu, w którym ją wykonywali. Kiedy tracili siły, byli już niepotrzebni…

Do obozu wchodziło się przez bramę, która przypominała łuk triumfalny z napisem Через труд домой (przez pracę do domu). Jakże podobnie brzmiał napis wiszący nad bramą wejściową obozu w Oświęcimiu Arbeit macht frei (praca czyni wolnym).

Arbeit macht frei na bramie w Auschwitz

Jednak pamiętajmy, że powszechne za Stalina masowe rozstrzeliwania, były wykonywane w więzieniach i lasach przez służby bezpieczeństwa. A obozami śmierci były w ramach gułagów prace w kopalniach uranu, w których robotnicy pozbawieni jakiejkolwiek odzieży ochronnej nie mieli szans na przeżycie.

Fundamentem koncepcji Gułagu była praca. Wykonując ją, więźniowie ginęli jak muchy, umierając w strasznych warunkach. Surowość klimatu, głodowa dieta, długość wyroków, opresyjne normy pracy, rutynowa przemoc ze strony zdeprawowanych strażników, brak właściwej opieki medycznej czy choćby ogrzewania i ubrań, a także brak nadziei prowadziły do niesłychanie wysokiej śmiertelności. Miliony zeków, czyli skazańców (od rosyjskiego słowa Заключенный, zapisywanego skrótowo z/k) – czy to politycznych, czy kryminalnych – zmarły z zimna i głodu; jednych zamęczono lub pobito na śmierć, innych zabiła rozpacz. Niektórzy – zwłaszcza młodsi i odporniejsi – nauczyli się sztuki przetrwania. Przez kilkadziesiąt lat Gułag widział więcej śmierci i nieszczęścia niż jakikolwiek inny podobny system.

Norman Davies

Bolszewicy (marksiści) od razu po zdobyciu władzy zaczęli siać terror. Do dziś Rosja nie jest w stanie uwolnić się od tej narracji. Terror stał się narzędziem do utrzymania i rozszerzania władzy. Struktury administracyjne przypominały system ukształtowany w Rosji carskiej.

Po przewrocie październikowym Ministerstwo Sprawiedliwości zmieniono na Ludowy Komisariat Sprawiedliwości, w którego skład wszedł Zarząd Główny Miejsc Uwięzienia. Pierwszym przywódcą państwa sowieckiego został Włodzimierz Lenin. Latem 1918 roku postulował on o pozamykanie w obozach koncentracyjnych „elementów niepewnych”.

Włodzimierz Lenin (ros. Владимир Ленин), właśc. Władimir Iljicz Uljanow

Pierwszy okres historii Gułagu to lata 1918-1930, kiedy reżim sowiecki poszukiwał „nowych form” izolowania, represjonowania oraz „reedukacji” przestępców i „klasowych wrogów”. W tym czasie istniały więzienia, obozy koncentracyjne kontrolowane przez policję polityczną WCzK, następnie OGPU, kolonie pracy podlegające Ludowemu Komisariatowi Sprawiedliwości. Założony w 1923 roku Sołowiecki Obóz Specjalnego Przeznaczenia dał początek centralizacji wszystkich miejsc odosobnienia w ZSRR pod egidą OGPU, później NKWD. Obóz sołowiecki odegrał szczególną rolę w formowaniu się systemu łagrów. To na Sołowkach wypracowano metody, które począwszy od 1930 roku znalazły zastosowanie w całym Gułagu.

Nicolas Werth

Centralny Wydział Karny powstał w kwietniu 1918 roku na bazie wspomnianego już Zarządu Głównego Miejsc Uwięzienia. W lipcu 1918 r wydał instrukcję, w której zalecano stworzenie systemu penitencjarnego. Jego bazą miały być dwie podstawowe zasady:

  1. opłacalność ekonomiczna, czyli dochody z pracy więźniów powinny pokryć koszty jego utrzymania,
  2. pełna reedukacja więźniów.

Równolegle do tej struktury zaczął powstawać system więziennictwa przy Всероссийская чрезвычайная комиссия по борьбе с контрреволюцией и саботажем при СНК РСФСР, ЧК, ВЧК WCzK (Czeka), który miał za zadanie izolować przeciwników politycznych nowopowstałej władzy. W tajnym rozkazie „O czerwonym terrorze” z 2 września 1918 Czeka zdecydowała:

Aresztować, jako jeńców, ważnych przedstawicieli burżuazji, właścicieli ziemskich, fabrykantów, kupców, kontrrewolucyjnych popów, wszystkich wrogich władzy sowieckiej oficerów i zamknąć całą tę publikę w obozach koncentracyjnych, tworząc tym samym najbardziej pewny system penitencjarny i zmuszając tych ludzi do pracy pod nadzorem.

Rada Komisarzy Ludowych trzy dni później wydała uchwałę, w której formalnie zatwierdziła „czerwony terror”. Argumentem było zabezpieczenie Republiki Sowieckiej przed wrogami klasowymi. Miano to osiągnąć drogą odizolowania ich w obozach koncentracyjnych.
Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych, także posiadał już swój system obozowy – NKWD.

Skład pierwszej Rady Komisarzy Ludowych RFSRR, 1917 r.

Pod koniec 1919 roku w Rosji działało 21 obozów, a już dwa lata później ich liczba wynosiła 120. Liczba więźniów od października 1917 do 1921 roku wzrosła pięciokrotnie. Nowy system nie oszczędzał nikogo nawet dzieci. Wśród więźniów znajdowało się ich ponad tysiąc, z czego prawie połowa nie ukończyła trzech lat…

W 1921 roku istniało pięć typów obozów robót przymusowych:

  • obozy specjalnego przeznaczenia, w nich przetrzymywano cudzoziemców, ważnych zakładników i więźniów z długimi wyrokami,
  • obozy koncentracyjne ogólnego typu,
  • obozy produkcyjne,
  • obozy dla jeńców wojennych,
  • obozy rozdzielcze.

W oficjalnych pismach te nazwy były mylone, lub używane naprzemiennie, lub łączono ich nazwy, np. używano określenia „koncentracyjne obozy pracy”. O przydzieleniu więźnia do kategorii grupy kryminalnej lub politycznej „wroga władzy sowieckiej” decydowały specjalnie do tego celu powołane komisje nadzwyczajne i trybunały rewolucyjne, w których zasiadali w często ludzie bez wykształcenia. Warto zwrócić też uwagę, że sowieckie państwo nie posiadało kodeksu karnego, co doprowadziło do absurdów, że za przestępstwo polityczne uznana była nawet jazda bez biletu…

Drugi etap historii Gułagu, lata 1930-1955, to czas dynamicznego rozwoju systemu obozów i masowego wykorzystywania pracy więźniów. Jak trafnie zauważył Aleksander Sołżenicyn, „niewolnictwo stało się przemyślanym i zorganizowanym systemem”. Budynki poklasztorne, w których na Sołowkach umieszczono więźniów, zastąpiły regularne rzędy baraków ogrodzonych drutem kolczastym, a GUŁAG dostarczał bezpłatnej siły roboczej potrzebnej do realizacji ważnych przedsięwzięć gospodarczych w ZSRR.

Nicolas Werth

Na przestrzeni kolejnych lat sowiecki system represyjny i więzienny zmieniał swoją strukturę i nazwy, i coraz bardziej oplatał on państwo sowieckie. W jego ramach znajdowały się zarówno najbardziej wyludnione zakątki jak wysepki na Morzu Białym, jak i wielkie miasta Moskwa czy Leningrad, oraz te najbardziej oddalone jak Kołyma. W system Gułag, oprócz łagierników, zaliczane były również miliony specjalnych przesiedleńców, którzy przemocą byli wywożeni wraz z całymi rodzinami ze swych domów, do odległych o tysiące kilometrów specjalnych osiedli.

Bolszewicy stworzyli system obozów i kolonii karnych zaraz po dojściu do władzy w 1917 roku. Najpierw zamykano w nich przeciwników politycznych: członków innych partii, oficerów carskich. Potem po prostu tych obywateli, którzy nie popierali reżimu: przedsiębiorców, urzędników, inteligencję, bogatszych chłopów, księży. Wreszcie terror objął wszystkie warstwy społeczne, a do Gułagu zaczęli napływać także komuniści i czekiści. Za druty mógł trafić każdy – na skutek donosu, zeznań wymuszonych torturami, albo po prostu „za nic”, aresztowany w ramach kolejnej operacji NKWD, zadekretowanej przez Biuro Polityczne, które wskazywało grupy społeczne czy narodowościowe do „czyszczenia” i określało limity osób do aresztowania. Od wybuchu drugiej wojny światowej do obozów Gułagu trafiali też obywatele państw podbitych przez ZSRR: Estończycy, Litwini, Łotysze, Polacy. Po śmierci Stalina, w połowie lat pięćdziesiątych, większość cudzoziemców i więźniów politycznych zwolniono z łagrów. Niebawem jednak zaczęto znów zamykać wszystkich nieprawomyślnych: dysydentów, pisarzy, działaczy ruchów religijnych czy narodowych: Ukraińców, Tatarów, Ormian…
Represje indywidualne trwały aż do połowy lat osiemdziesiątych, kiedy Michaił Gorbaczow rozpoczął pierestrojkę.

Siergiej Kowalow

Na początku obozy powstawały we wszystkich większych miastach środkowej Rosji, jednak łatwo było z nich uciec, dlatego aby temu zaradzić, zaczęto tworzyć obozy na północy Rosji. Pierwsze obozy utworzono w okolicach Archangielska: w miejscowościach Chołmogorach i Pietromińsku. Ten pierwszy łagier miał niezwykle trudne warunki bytowe jak i pracy, dodatkowo mordy na więźniach, głodzenie ich i maltretowanie doprowadziły do śmiertelności wśród uwięzionych na poziomie 30%, co było czterokrotnie wyższe niż w środkowej Rosji.

Wyspami Sołowieckimi zainteresował się sam Feliks Dzierżyński. To dzięki jego dążeniom 13 października 1923 utworzono Sołowiecki Obozu Specjalnego Przeznaczenia SŁON na mocy uchwały Rady Komisarzy Ludowych ZSRR, po wcześniejszym przekazaniu klasztoru i całego Archipelagu Sołowieckiego OGPU. Kilka miesięcy później na Sołowki dotarli pierwsi więźniowie.

Il. z książki Mieczysława Lenardowicz pt. Na wyspach tortur i śmierci. Pamiętnik z Sołówek.
Il. z książki Mieczysława Lenardowicz pt. Na wyspach tortur i śmierci. Pamiętnik z Sołówek.

Sołowki na zawsze pozostaną „pierwszym obozem Gułagu”. To właśnie one odegrały niezwykła rolę, nie tylko w życiu więźniów, lecz również w działalności tajnej policji sowieckiej. […] Tu właśnie WCzeKa i OGPU uczyły się, jak czerpać zyski z pracy niewolniczej.

Gułag, po objęciu władzy przez Józefa Stalina, zmienił swój charakter, ale nie zmienił metod. Po prostu Stalin zdecydował się na wykorzystanie więźniów do pracy przymusowej w celu przyspieszenia uprzemysłowienia państwa. System gułag stał się wtedy głównym filarem gospodarki sowieckiej, a niektóre obozy, stały się wręcz gigantami przemysłowymi. W 1931 r. utworzono przedsiębiorstwo ДальСтрой, którego zadaniem było zagospodarowanie dorzecza Kołymy. W 1932 r. do „obsługi” ДальСтрой powołano СевВостЛаг, Północno-Wschodni Poprawczy Obóz Pracy. Wkrótce powstały kolejne systemy łagrów-przedsiębiorstw, w których byli zatrudniani więźniowie. Już w 1936 r. było ich 13, a dwa lata później liczba wzrosła do 33. Liczebność łagrów/przedsiębiorstw była ogromna, na przykład: Дмитлаг obsługujący kanał Moskwa–Wołga liczył ponad 190 000 więźniów, БАМлаг Bajkalsko-Amurska Magistrala około 300 000, БелБалтЛаг kanał Białomorsko-Bałtycki blisko 90 000.

Ważną rolę w sowieckiej gospodarce, mieli także zesłańcy, których wywożono na Syberię. Byli oni wykorzystywani przy pozyskiwaniu znajdujących się na Północy bogactw naturalnych, w szczególności drewna, które było cennym surowcem eksportowym i związanym z tym przemysłem. Zatem na koniec lat 30. przypada ogromny rozwój obozów w Iwdielłagu, Kargopolłagu, Tajszetłagu i Ustwymłagu, gdzie więźniowie zajmowali s się eksploatacją lasów.

Pod koniec lat 30. większość więźniów stanowili pospolicie przestępcy. Polityczni więźniowie stanowili 15-30% wszystkich więźniów. Ale trzeba pamiętać, że w tym czasie panowały specjalne warunki totalitaryzmu sowieckiego i wielu z tych „politycznych” więźniów nigdy nie trafili byś do żadnego więzienia, ponieważ ludzie byli tak zastraszeni, że wystarczyła drobna uwaga pod adresem władzy spowodowaną pustkami w sklepie, albo fałszywy donos, by stać się więźniem skazanym za „agitację antysowiecką”. Ale nieusprawiedliwiona nieobecność w pracy, lub trzykrotne spóźnienie się do niej również skutkowało wysyłką do obozu.

W 1940 r. Gułag tworzył olbrzymią konstrukcję, w skład której wchodziły:

  • 33 obozy z tysiącami punktów łagrowych,
  • 425 kolonii pracy
  • 50 kolonii dla niepełnoletnich.

Wielki terror, którego szczyt przypada na lata 1937–1938, spowodował dalszy rozrost Gułagu. W tym czasie Gułag liczył już 1,5 miliona więźniów, których pilnowało 150 tysięcy strażników. Gospodarka łagrowa w 1940 r. wspomagała aż 20 gałęzi przemysłu sowieckiego i produkowała, np. 46% niklu, 76% ołowiu, 60% złota. Żeby bardziej to zobrazować: w Dalstroju na Kołymie więźniowie przez 4 lata wydobyli ponad 360 ton czystego złota.

Nawet II Wojna Światowa nie zatrzymała tego procesu, bo przecież przemysł wojenny potrzebował również darmowych rąk do pracy. Więźniowie wyprodukowali w obozach 15 % całej produkcji amunicji podczas wojny oraz szyli mundury, produkowali maski przeciwgazowe i inne niezbędne przedmioty na wyposażenie armii.

W 1943 r. w ZSRR wszedł w życie dekret „O rodzajach kary dla zbrodniarzy niemiecko-faszystowskich, winnych mordów i znęcania się nad sowiecką ludnością cywilną i czerwonoarmistami wziętymi do niewoli, dla szpiegów, zdrajców ojczyzny będących obywatelami sowieckimi oraz dla ich popleczników”. Poza publiczną egzekucją przez powieszenie, dekret ten wprowadzał inną karę, zesłanie „na roboty katorżnicze na okres 15 -20 lat”. Dlatego w tym celu zorganizowano w istniejących już obozach specjalne komórki, w których obowiązywał regulamin będący kombinacją rygoru obozowego i więziennego.

W 1945 r. po zakończeniu II wojny światowej, w Związku Radzieckim znalazły się kolejne tysiące więźniów, którymi byli jeńcy wojenni, internowani i repatrianci. Skierowano ich zatem do robót przymusowych, a do ich nadzoru powołano specjalną administrację Gułagu, na którą składały się: kadry kierownicze, ochrona, pomieszczenia, środki produkcji itd. W 1947 r., w warunkach panującej po wojnie ogromnej biedy i braku jakichkolwiek towarów na rynku, nastąpiło równocześnie zaostrzenie polityki karnej. I tak, np. za kradzież mienia państwowego można było trafić do łagru na 25 lat. Dekret, który to określał, egzekwowano niezwykle srogo, i np. za kradzież paru kilo kartofli z kołchozu, czy kilku papierosów w fabryce groziła kara 6 lat pobytu w obozie. Równie surowe kary groziły za ujawnienie tajemnicy państwowej, a przy tak opresyjnym systemie, mogło stać się nią praktycznie wszystko i to z dnia na dzień.

Kolejny dekret z 1948 r. powołał więzienia specjalne:

  • we Władimirze,
  • Aleksandrowsku,
  • Wierchnieuralsku,
  • Minłag (w rejonie Inty),
  • Gorłag (Norylsk),
  • Dubrawłag (Mordwińska ASRS),
  • Stiepłag,
  • Piesczanłag,
  • Dalłag,
  • Ługłag (Kazachstan),
  • Bierłag (Kołyma),
  • Rieczłag (Workuta),
  • Ozierłag (Irkuck),
  • Kamyszłag (obwód kemerowski),
  • Wodorazdielnyj (Komi).

W nich przetrzymywani byli wszyscy skazani za szpiegostwo, dywersję i terror, trockiści, prawicowcy, mieńszewicy, eserowcy, anarchiści, nacjonaliści, biali emigranci, członkowie organizacji i grup antysowieckich. Więźniom nadawano numery, izolowano ich od pozostałych łagierników, strefy mieszkalne i robocze były dodatkowo zabezpieczone przed ucieczkami, w barakach zainstalowane były także kraty w oknach, wprowadzono zakaz opuszczania baraku w czasie wolnym od pracy i zamykano baraki na noc. Więźniowie tych obozów pracowali przy najcięższych pracach, po kilkanaście godzin dziennie, i stosowano wobec nich rozbudowany system kar. Dodatkowym znęcanie się psychicznym, było ograniczenie korespondencji do jednego listu na kwartał.

Gułag na mapie Związku Radzieckiego zaczął tworzyć coraz gęstszą sieć. Swój szczytowy „rozkwit” osiągnął na początku lat 50. Latem 1950 roku w łagrach przetrzymywano prawie 3 miliony osób.

Najdłużej urzędującym naczelnikiem Gułagu był Wiktor Nasiedkin, który funkcję tę sprawował w latach 1941–1947, czyli w okresie jego dynamicznego rozwoju. Z pochodzenia był Ukraińcem, synem nauczyciela, mimo iż sam zakończył edukację na szkole podstawowej. Od 15 roku życia służył w wojsku, potem w Czeka, a od 1938 roku w Głównym Zarządzie Ekonomicznym NKWD. W 1941 roku brał udział w wysiedleniu Niemców nadwołżańskich do Kazachstanu i na Syberię, a trzy lata później w krwawym wysiedlaniu Czeczenów i Inguszów z Północnego Kaukazu do Azji Centralnej.

Zetknął się z nim osobiście Józef Czapski, malarz, pisarz, więzień obozów sowieckich, żołnierz armii Andersa, poszukujący informacji o „zaginionych” oficerach, ofiarach zbrodni katyńskiej

 Gen. Nasiedkin mocno wypasiony, w mundurze z dobrego sukna, przyjmuje mnie z uprzejmym uśmiechem na gładkiej, wygolonej twarzy. […] Nad generałem wisi wielka mapa Rosji, na którą łapczywie i możliwie nieznacznie rzucam okiem. Wyrysowane są na niej wszystkie punkty, gdzie znajdują się obozy więźniów, największe skupiska są oznaczone wielkimi gwiazdami, inne mniejszymi, poza tym jeszcze są kółka i kółeczka. Zdążyłem skonstatować, że największe konstelacje są na półwyspie Kola, w Komi i na Kołymie. Poza tym gwiazda jeszcze największej wielkości była w okolicach Jakucka i Wierchojańska.[…] Wielkość gwiazdy w Wierchojańsku była równa gwieździe ustawionej w Magadanie. O Magadanie zaś wiedziałem, że jest największym portem wyładunkowym dla Kołymy”.

Józef Czapski

Śmierć Stalina

Stalin

Wraz ze śmiercią Stalina skończyły się masowe represje w ZSRR. Po zmianach na szczytach władzy, następcy Stalina od razu zauważyli, że Gułag jest w istocie mało wydolny i nieekonomiczny. Kontrola, jaką przeprowadzono w 1953 r. na zlecenie KC KPZS, jasno pokazała, że zyski z pracy więźniów, są nieproporcjonalnie małe, do kosztów utrzymania całego systemu obozów z całym jej zapleczem. Zatem podjęto decyzję o całkowitej reorganizacji Gułagu. Na początku kazano wstrzymać prace przy budowie obiektów, które okazały się być nierentowne i na tą chwilę zbędne.
Następnie kolejno zlikwidowano 15 zarządów i przedsiębiorstw produkcyjnych w ramach Gułagu.

W marcu 1953 roku władze wydały również dekret o amnestii, który pozwolił na zwolnienie z obozów w ciągu kilku miesięcy skazanych na kary do 5 lat za przestępstwa służbowe, gospodarcze i niektóre wojskowe oraz ciężarne kobiety i matki małych dzieci, osoby nieletnie, starsze i nieuleczalnie chore. Po buntach więźniów w łagrach Norylska, Workuty i Kingiru w latach 1953–1954 zlikwidowano obozy specjalne.

Równie dyskusyjna jak data początku Gułagu jest data jego końca. Czy za koniec sowieckiego systemu obozowego można uznać rok 1956, kiedy Nikita Chruszczow w swoim tajnym referacie przedstawił zbrodnie stalinizmu? Wówczas to, po raz pierwszy od 20 lat, liczba więźniów spadła poniżej miliona (w momencie szczytowym, na początku lat pięćdziesiątych, było ich ponad 2,5 miliona), obozy zaczęły tracić gospodarcze znaczenie. Czy może cezurę tę wyznacza rok 1960, kiedy władze ZSRR oficjalnie rozwiązały GUŁAG, który wtedy nosił już zmienioną nazwę Główny Zarząd Miejsc Uwięzienia? A może rok 1988, gdy Gorbaczow uwolnił ostatnich więźniów politycznych z obozu Perm-36?

Nicolas Werth

Trudno dziś ustalić konkretną datę końca Gułagu. Nikita Chruszczow w swoim „tajnym referacie” wygłoszonym na zamkniętym Plenum XX Zjazdu KC KPZS w lutym 1956 roku, potępił Stalina i „kult jednostki”. W tym samym roku władze ZSRR podjęły uchwałę o likwidacji systemu Gułagu i zmianie obozów na kolonie pracy. Zwolniono wtedy także większość cudzoziemców, w tym wielu Polaków i więźniów politycznych. W 1960r. zlikwidowano Główny Zarząd Poprawczych Kolonii Pracy MSW ZSRS. Jednak znów zaczęto zamykać w koloniach karnych:

  • dysydentów, którzy przy udziale międzynarodowych ruchów obrony praw człowieka zaczęli informować o łagrach opinię publiczną na Zachodzie,
  • pisarzy,
  • działaczy ruchów religijnych,
  • działaczy narodowych: Ukraińców, Tatarów, Ormian…

Obozy dla więźniów politycznych stały się kartą przetargową podczas rozmów prezydenta USA Ronalda Reagana z Michaiłem Gorbaczowem podczas trwania tzw. zimnej wojny, która to trwała w latach 80. Gorbaczow pod koniec 1986 r. podjął decyzję o ułaskawieniu więźniów politycznych, co tym samym uruchomiło proces likwidacji obozów. Ostatnich więźniów politycznych uwolniono w 1988 r, z obozu Perm-36.

Po otwarciu archiwów radzieckich na początku lat dziewięćdziesiątych „akademicka” wiedza na temat historii Gułagu znacząco pogłębiła się. Przypomnijmy, że przez lata jedynym źródłem informacji o łagrach była literatura, głównie dzieła Aleksandra Sołżenicyna, Jewgienii Ginzburg, Warłama Szałamowa czy Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.
Lata pierestrojki i głasnosti (1986-1991) uruchomiły lawinę relacji, świadectw, filmów dokumentalnych, tekstów publicystycznych ukazujących system represji. Zezwolono na publikację „klasycznych” dzieł o sowieckim systemie obozowym, wśród nich „Archipelagu GUŁag” Aleksandra Sołżenicyna. Tę pozycję dopuszczono do druku w ZSRR latem 1989 roku. Decyzję podjęto na najwyższym szczeblu państwowo-partyjnym, dekretem Politbiura! Jednak trzeba było czekać aż do upadku ZSRR i do zatwierdzenia ukazu wydanego przez prezydenta Federacji Rosyjskiej Borysa Jelcyna, by obszerne zbiory archiwalne Gułagu zostały otwarte. Rozpoczął się nowy etap poznawania sowieckiego systemu obozowego. Podjęto próbę oszacowania liczby więźniów zsyłanych do obozów w kolejnych falach represji w ciągu 25 lat. W tym okresie łącznie w obozach pracy przymusowej przetrzymywano około 20 milionów osób, dodatkowo 7 milionów deportowano na podstawie zwykłego nakazu administracyjnego do miejsc zesłania jako „specjalnych przesiedleńców” lub „kolonistów pracy”. Okazało się też, w świetle archiwów Gułagu, że rotacja więźniów była bardzo wysoka: każdego roku uwalniano z obozów między 20 a 40 procent skazanych. Wcześniej znane świadectwa mówiły co innego, ale były one spisywane przez intelektualistów lub wysokich partyjnych urzędników, których zazwyczaj skazywano na dziesięć lub więcej lat łagru, a często gdy kara się kończyła, przedłużano ją.

Nicolas Werth

Próby dokładnego policzenia, ilu ludzi znalazło się w Gułagu przez wszystkie lata jego funkcjonowania na tą chwilę są niemożliwe. W okresie stalinizmu tylko najwyżsi funkcjonariusze władzy sowieckiej mieli informację o ilości więźniów. Do dziś wiele źródeł z archiwów rosyjskich jest niedostępna, a część została zniszczona. Z dokumentów NKWD, które opublikowano na przełomie lat 80. i 90. XX wieku wynika, że od lat 30. liczba więźniów stale rosła. I tak:

  • 1930 – 179 000,
  • 1940 – 1 7000 000,
  • 1950 ponad 2 600 000.

Dzisiejsze badania pokazują, że w latach 1929- 1953, aż od 28 do 32 milionów osób różnych narodowości, w tym obywateli polskich, było ofiarami deportacji i przymusowej pracy.
Podaje się także liczbę 2 700 000 osób zabitych w łagrach, przy czym ta liczba może być nawet mocno zaniżona.
W latach 1991–2014 w Rosji zrehabilitowano ponad 3 500 000 byłych więźniów Gułagu.

Gospodarczy wymiar pracy przymusowej więźniów stanowi odrębny obszar badań. Pomimo trudności z odczytaniem danych ekonomicznych zamieszczonych w wewnętrznych statystykach Gułagu oraz z powodu powszechnej praktyki sporządzania fałszywych bilansów, co zaciemnia obraz, udało się oszacować wkład pracy przymusowej do stalinowskiej gospodarki, zarówno jeśli chodzi o produkcję przemysłową, jak i energetyczną. Uznaje się obecnie, że nigdy nie przekroczył on 8-10 procent wartości produkcji danej gałęzi przemysłu, choć zdarzały się ogromne dysproporcje sektorowe. I tak oto Gułag w momencie swojego apogeum, na początku lat pięćdziesiątych, zapewniał 100 procent produkcji platyny, 90 procent diamentów, 90 procent złota, 35 procent metali nieżelaznych i niklu, 12 procent węgla i drewna. Masowym prześladowaniom zawsze przyświecał jednak polityczny cel – nigdy gospodarczy. W świetle wewnętrznych dokumentów Gułagu widać wyraźnie, że wielkie fale aresztowań w latach 1937-1938, 1940-1941, 1947-1948 nie zwiększały produkcji, a wręcz ją dezorganizowały. Tak się stało pod koniec lat czterdziestych i na początku lat pięćdziesiątych, gdy skrajne „przeludnienie” Gułagu w dużej mierze spowodowało kryzys kompleksów obozowo-przemysłowych. Praca przymusowa w Gułagu pochłonęła dwa miliony istnień ludzkich, a miliony więźniów wykonywało niewolniczą pracę, która często była mało opłacalna, a nierzadko całkowicie niepotrzebna.

Nicolas Werth

Współczesny rosyjski system więziennictwa także korzysta z kolonii karnych, które bardzo przypominają te z Gułagu. Więźniowie wciąż są zmuszani do ciężkiej pracy w złych warunkach. Obecnie działa ponad 700 kolonii karnych w których odsiaduje karę ponad 500 000 osób. Poza pospolitymi przestępcami, trafiają do Kolonii karnych także przeciwnicy obecnej władzy, np. ukraiński reżyser Oleg Siencow prześladowany za działania przeciwko rosyjskiej okupacji Krymu – został oskarżony o terroryzm i otrzymał wyrok 20 lat w kolonii karnej, lub krytyk rządów putinowskich, multimiliarder Michaił Chodorkowski, został skazany za „przestępstwa podatkowe” na 15 lat.

Od 1 stycznia 2020 r. weszły w Rosji zmiany w ustawodawstwie, na podstawie których kolonie karne będą tworzyły filie przy dużych budowach i przedsiębiorstwach państwowych, gdzie będzie wykorzystywana praca więźniów z krótkimi wyrokami pozbawienia wolności. Pojawić się też mają nowe obozy pracy oraz tzw. zakłady poprawcze.

Siergiej Kowalow, rosyjski naukowiec, działacz praw człowieka, dysydent skazany na 7 lat kolonii karnej i 3 lata zsyłki w latach 1975–1985, współzałożyciel niezależnego Stowarzyszenia „Memoriał” tak mówi o Gułagu:

Gułag nie jest zamkniętą kartą historii. Przede wszystkim dlatego, że do dziś nie poznaliśmy pełnej prawdy o nim. Poza tym Gułag nadal istnieje w mentalności naszego społeczeństwa, w jego niewolniczych zachowaniach, w zgodzie na propagandę i kłamstwo, w obojętności na los współobywateli, na przestępstwa i zbrodnie, także te, których dopuszcza się państwo. W łagrze więźniów, którzy zajmowali się tylko sobą, nazywaliśmy „sam na krze”. W życiu społecznym, tak jak w obozie, ważne jest przełamywanie obojętności i izolacji. Dziś wzięli do karceru twojego sąsiada, jutro wezmą drugiego, a pojutrze – ciebie. Nie można władzy dawać licencji na samowolę, trzeba protestować. Choć to pozornie nieskuteczne, jednak taka postawa w końcu hamuje terror i bezprawie. A przede wszystkim broni jednostkę przed zniewoleniem.
W Rosji mentalność niewolnicza trwa do dzisiaj dlatego, że nie został osądzony sowiecki system. W naszym kraju nie było odpowiednika procesów norymberskich. No bo kto miałby je zainicjować i przeprowadzić? Prezydent Borys Jelcyn, o dziwo, podjął taką nieśmiałą próbę w 1992 roku. Sąd Konstytucyjny miał zbadać, czy decyzja o rozwiązaniu KPZR, podjęta rok wcześniej przez prezydenta, była uzasadniona. Powstała wówczas ekspertyza Stowarzyszenia Memoriał, z której wynikało, że partia komunistyczna w ZSRR była organizacją przestępczą. I nic. Sąd nie wydał jednoznacznego wyroku. Dlaczego? Wyobraźmy sobie, że w Niemczech denazyfikację przeprowadzaliby byli funkcjonariusze aparatu hitlerowskiego. Jaki byłby skutek? A przecież dziś wszystkie najważniejsze stanowiska w naszym kraju zajmują ludzie tamtego systemu, dawni działacze partyjni, pracownicy aparatu bezpieczeństwa. Nikomu nie zależy na odkryciu prawdy, a procesy sądowe są w ogóle nie do pomyślenia.
W rocznicę śmierci Stalina prezydent Rosji Władimir Putin przywrócił stalinowski hymn narodowy i wzniósł toast. „Być może się mylę – powiedział – ale mylę się wraz z całym narodem”. A narodowi temu powoli, systematycznie, za pomocą stosownych ustaw i nacisków odbiera się wolność. Dziennikarze już wiedzą, czego im powiedzieć nie wolno, sędziowie wiedzą, do jakiego stopnia są niezawiśli. To skutki sowieckiego wychowania. To długi cień Gułagu.

Siergiej Kowalow

Dziś wszystkie najważniejsze stanowiska w Rosji zajmują ludzie tamtego systemu, dawni działacze partyjni, pracownicy aparatu bezpieczeństwa. Nikomu nie zależy na odkryciu praw

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem ustaw lustracyjnych. Uważam jednak, że winnych przestępstw popełnionych w przeszłości należałoby pociągnąć do odpowiedzialności karnej. Nie na podstawie nowych kodeksów, jak to było w Norymberdze, ale zgodnie z prawem obowiązującym w ZSRR w czasie, kiedy te zbrodnie popełniono. Wyroki, na podstawie których skazano setki tysięcy ludzi, były bezprawne. To obciąża sędziów. A przestępstwa, których dopuszczali się śledczy, torturując aresztowanych i przygotowując fałszywe oskarżenia? Powinny odbyć się takie procesy. Nie po to, by karać, wsadzać do więzienia, ale niechby zapadły wreszcie wyroki w majestacie prawa. W imię sprawiedliwego osądzenia czynów, nazwania zła po imieniu. Na to jednak nie ma co liczyć. Nie tylko z przyczyn politycznych, ale także z powodu naszej mentalności: my nie chcemy poczuwać się do winy. W naszej krwawej, okrutnej, niegodziwej historii wszelkim nieszczęściom winni byli zawsze jacyś „oni”: Żydzi, Gruzini, Czeczeni – tylko nie my.
Nie chcieliśmy nic wiedzieć o Gułagu, nie chcieliśmy go widzieć, wierzyliśmy propagandzie, że aresztowani są „wrogami narodu”. Nienawidziliśmy ich. Wychodziliśmy na ulice z plakatami: „Śmierć trockistowskim psom!”. Krzyczeliśmy na wiecach, żądaliśmy ich śmierci. Tłumy. Gdyby jakimś cudem została wreszcie złamana ta sowiecka mentalność, powinniśmy zdobyć się na jedno słowo: wybaczcie. Tak jak Niemcy. My tymczasem rozglądamy się w poszukiwaniu winnych.
Oczywiście, w pierwszym rzędzie za Gułag odpowiedzialna jest partia komunistyczna, aparat bezpieczeństwa, system. Tyle że to my stworzyliśmy ten system, my, obywatele tego kraju.

Siergiej Kowalow

Kalendarium najważniejszych dat z historii Gułagu

1917 – dekret Rady Komisarzy Ludowych o sądzie likwiduje dotychczasowy system sądownictwa i powołuje do „walki przeciwko siłom kontrrewolucyjnym” robotnicze i chłopskie trybunały rewolucyjne, które mają się kierować w swoim orzecznictwie „sumieniem rewolucyjnym”;

1918 – powstają pierwsze łagry na terenie Rosji (głównie w budynkach poklasztornych);

1919 – dekret „O obozach pracy przymusowej”, na mocy którego powstają obozy o liczebności co najmniej 300 więźniów każdy;

1923 – uchwała o utworzeniu Sołowieckiego Obozu Specjalnego (SŁON), która zapoczątkowała tworzenie systemów łagrowych na oddalonych, słabo zaludnionych terenach;

1927 – wchodzi w życie artykuł 58 Kodeksu karnego RFSRS, na podstawie którego aresztowano podejrzanych o „działalność kontrrewolucyjną” (szacuje się, że do 1956 roku z tego artykułu skazano w ZSRS około 5,5 miliona ludzi, z czego co najmniej 800 tysięcy na karę śmierci);

1929 – decyzja o utworzeniu systemu łagrowego pod nazwą poprawcze obozy pracy (ITŁ – isprawitielno-trudowyje łagieria) w ramach Zjednoczonego Państwowego Zarządu Politycznego (OGPU), w celu zasiedlenia „odległych rejonów ZSRS” i eksploatacji znajdujących się tam surowców naturalnych;

1930 – w ramach OGPU powstaje Główny Zarząd Poprawczych Obozów i Kolonii Pracy (GUŁag – Gławnoje Uprawlenije Isprawitielno-Trudowych Łagieriej i Kołonij);

1930 – dekret „O metodach likwidacji gospodarstw kułackich w rejonach przyśpieszonej kolektywizacji”, zgodnie z którym nastąpiła konfiskata gospodarstw wysyłka „kułaków” do obozów bądź na przymusowe osiedlenie „w odległych rejonach ZSRS”;

Lata 30 XX w. – powstają pierwsze obozy Workuty i Norylska, odkrycie wielkich złóż mineralnych powoduje powstanie zagłębi przemysłowych oraz wielkich skupisk obozów, zapewniających darmową siłę roboczą;

II połowa lat 30 XX w. – masowe wysiedlenia ze stref przygranicznych ZSRS;

1940–1941 – cztery fale deportacyjne, w których wywieziono z terenów tzw. Białorusi Zachodniej i Ukrainy Zachodniej (dawne tereny II Rzeczypospolitej) co najmniej 320 tysięcy obywateli polskich;

1943 – w systemie Gułagu powstają oddziały karne dla osób skazanych za kolaborację z wrogiem w czasie wojny;

1948 – w systemie MSW ZSRS powstają obozy specjalne o zaostrzonym reżimie dla więźniów politycznych, czyli „szczególnie niebezpiecznych przestępców państwowych” skazanych za „przestępstwa kontrrewolucyjne”

1953 – śmierć Józefa Stalina i początek procesu uwalniania i rehabilitacji ofiar masowych represji; dekret „O amnestii”, na mocy którego z obozów i więzień zwolniono ponad 1,2 miliona osób;

1954 – powstaje komisja centralna i komisje lokalne do spraw rehabilitacji skazanych za przestępstwa polityczne (w latach 1953–1962 zrehabilitowano ponad 1,1 miliona osób;

1956 – uchwała Komitetu Centralnego KPZS, uznająca za „niecelowe dalsze istnienie” systemu Gułagu jako niespełniającego „jednego z najważniejszych zadań państwowych – reedukacji więźniów przez pracę”; obozy zostały przekazane pod zarząd MSW republik związkowych i przekształcone w kolonie pracy;

1960 – dekret prezydium Rady Najwyższej o likwidacji Głównego Zarządu Poprawczych Obozów i Kolonii Pracy (GUŁag)

Warto zajrzeć:

Udostępnij: