Operacja polska NKWD (1937–1938)

11 sierpnia 1937 przypada na czas Wielkiego Terroru jaki panował za czasów Stalina w Rosji sowieckiej. To właśnie tego dnia na podstawie tajnego rozkazu nr 00485 Народный комиссариат внутренних дел СССР podpisanego przez Николай Иванович Ежов aresztowaniom mieli podlegać: domniemani działacze Polskiej Organizacji Wojskowej (POW), Polscy jeńcy wojenni, którzy pozostali w związku sowieckim, zbiegowie, emigranci i więźniowie polityczni z Polski głównie z Komunistycznej Partii Polski (KPP), byli członkowie Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS) i innych polskich anty-sowieckich organizacji. Ponadto działacze polskich rejonów narodowościowych, podejrzewani o nacjonalizm.


kopia strony z rozkazem 00485
Kopia strony z rozkazem 00485

Wydany 15 sierpnia 1937 roku kolejny rozkaz Jeżowa nr 00486 o represjonowaniu rodzin zdrajców ojczyzny pokazał, że jest on wymierzony we wszystkich Polaków jacy zamieszkiwali dawne tereny I Rzeczpospolitej oraz powstańców zesłanych w głąb Rosji na przymusowe prace. Pod zarzutem m.in. szpiegostwa na rzecz Polski prześladowano i mordowano też Rosjan, Białorusinów, Ukraińców, Żydów i inne narody zamieszkujące teren Związku Sowieckiego.

Jako dygresję dodam, że po utworzeniu II Rzeczpospolitej wiele dawnych ziem I Rzeczpospolitej zostało wcielonych do Rosji. Na tych ziemiach od setek lat mieszkali Polacy. Dlatego wraz z ludnością zesłaną na Syberię i inne odległe miejsca, Polacy stanowili blisko 1,2 mln obywateli. Na załączonych mapach widać dokładnie jak rozległa była I Rzeczpospolita i jak wiele z tych ziem nie zostało wcielonych do II Rzeczpospolitej.

Bijcie, mordujcie bez ograniczenia. Lepiej zbyt wielu niż za mało.

Nikołaj Iwanowicz Jeżow

Zaplanowana początkowo na 3 miesiące akcja “Operacja Polska” przedłużyła się do 15 miesięcy, kiedy 26 listopada 1938 roku, ostatecznie zakończył ją rozkaz 00762.

Operacja Polska nie była jedyną operacją jaka została przeprowadzona na Polakach, ale była najbardziej krwawa. Wciąż nie znamy dokładnej liczby osób represjonowanych. Wg rosyjskich badaczy pochłonęła ona 139 835 osób z czego 111 091 zamordowano strzałem w tył głowy. Pozostali zostali skazani i wywiezieni do łagrów. Jednak są to dane zaniżone, ponieważ późniejsze badania pokazują, że ofiar było ponad 200 000.

Wielki Terror pochłonął około miliona ludzi, z czego najwięcej Polaków. Wśród nich, były kobiety, dzieci i starcy. Jednak zdecydowaną większość stanowili mężczyźni w wieku od 16 do 60 lat. Stalin wiedział, że mężczyźni mają silny kręgosłup moralny i polskość w sercu i nie dadzą się zsowietyzować.

Poniżej opisałam dwa miejsca, które są jak setki innych, gdzie ginęli Polacy.

ТомскTomsk był jednym z miejsc zsyłek Polaków po Powstaniu Styczniowym

W syberyjskim Tomsku ciała zamordowanych przez NKWD ludzi wrzucano do głębokiego wąwozu pod miastem, nazywanego Kasztagiem. To była taka makabryczna tradycja jeszcze od czasów tatarskich, że grzebano tam ciała skazańców. Ale ofiar nigdy nie było tak wiele, jak za czasów komunizmu. Podczas trwania Wielkiego Terroru, w tym jednym miejscu pochowano około 10,5 tysiąca osób, z czego ponad 1/4 stanowili Polacy, którzy przeszli przez Operację Polską NKWD. Ale to nie jedyne miejsce w okolicy. Był jeszcze Kołpaszewski Jar, w pobliżu miejscowości Kołpaszewo (Колпашево) w środkowej Syberii, nad rzeką Ob. Miejsce tego pochówku w 1979 roku odkryła rzeka Ob. Niestety zostało ono w barbarzyński sposób zniszczone przez władzę. Podprowadzono do brzegów łodzie i wodą pod ciśnieniem wymywano zwłoki do rzeki, które zaczęły płynąć z prądem. Milicjanci na łódkach podpływali do nich i zaczęli je dociążać, żeby utonęły. I kiedy przyszła wiosna, lód stopniał, a rzeka opadła, na przestrzeni kilku kilometrów od Kołpaszewa, rzeka po raz drugi pokazała, tym razem już tylko kości zabitych.

Курапа́ты – uroczysko na skraju Mińska na Białorusi, w którym odkryte zostały masowe groby ludzi rozstrzelanych przez NKWD w latach 1937–1938 i prawdopodobnie później do 1941.

W lesie, w miejscowości Kuropaty, dla upamiętnienia ofiar Wielkiego Terroru ustawiono krzyże. Jest ich kila tysięcy, bo w tym miejscu, w 510 dołach, pochowano w każdym, od kilkudziesięciu do kilkuset ciał, co w sumie daje liczbę około 35 tysięcy ludzi. Większość z nich to byli Polacy.
Operacja Polska na terenie Białorusi pochłonęła najwięcej Polaków.

Wyroki były wykonywane natychmiast. Zabierano Polaków z domów, katowano, wymuszano fikcyjne zeznania a na koniec wywożono do lasu i strzelano w tył głowy nad dołem.

Masowo też deportowano Polaków zamieszkujących Ukraińską SRR i Białoruską SRR, m.in. do Kazachstanu i na Syberię. Łączna liczba deportowanych Polaków wyniosła ponad 100 tysięcy. Na tle innych operacji narodowych NKWD „operacja polska” wyróżniała się wyjątkową skalą represji, brutalnością i surowością. Zamordowani Polacy stanowili prawie 45 proc. ofiar wszystkich operacji narodowościowych NKWD

Nikołaj Iwanowicz Jeżow / Николай Иванович Ежов

Nikołaj Iwanowicz Jeżow zwany Krwawym Karłem/ Николай Иванович Ежов

Głównymi wykonawcami „operacji polskiej NKWD” byli:

Michaił Frinowski – I zastępca ludowego komisarza spraw wewnętrznych ZSRR, szef GUGB NKWD ZSRR;

“Zostałem przestępcą przez ślepą wiarę w autorytet swoich przełożonych” miał stwierdzić w trakcie przesłuchania 11 marca 1939 roku Michał Frinowski

Leonid Zakowski – szef Zarządu NKWD obwodu leningradzkiego, następnie szef Zarządu NKWD obwodu moskiewskiego i zastępca ludowego komisarza spraw wewnętrznych (NKWD);

Boris Berman – ludowy komisarz spraw wewnętrznych Białoruskiej SRR;

Objęcie stanowiska Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych Białoruskiej SRS w marcu 1937 roku było dla Borisa Bermana pewnym wyzwaniem, ale również wyróżnieniem. Berman dotąd pozostawał w cieniu starszego brata Matwieja, doświadczonego czekisty, piastującego od 1932 roku stanowisko naczelnika GUŁagu. Bracia Berman pomimo “burżuazyjnego” pochodzenia z powodzeniem odnaleźli się w porewolucyjnej rzeczywistości.

Aleksiej Nasiedkin – ludowy komisarz spraw wewnętrznych Białoruskiej SRR;

„W czasach Nasiedkina represje zamieniły się w loterię” – taką konkluzję o działalności kolejnego ludowego komisarza spraw wewnętrznych Białoruskiej SRS zanotował jeden z rosyjskich historyków. Nasiedkin zmienił na stanowisku Borisa Bermana, odwołanego w maju 1938 roku, i niezwłocznie przystąpił do wali z “wrogami” ludu.



Iwan Żabriew
– zastępca ludowego komisarza spraw wewnętrznych Białoruskiej SRR;
Wasilij Karucki – szef Zarządu NKWD obwodu moskiewskiego;
Władimir Cesarski – szef Zarządu NKWD obwodu moskiewskiego;

Izrail Leplewski – ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ukraińskiej SRR;

Leplewski pełnił stanowisko ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ukraińskiej SRS od 14 czerwca 1937 do 25 stycznia 1938 roku i z największą gorliwości tropił w tym okresie “wrogów ludu”.

Aleksandr Uspienski – ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ukraińskiej SRR;

Dotychczasowa kariera nowego komisarza od 1920 roku związana była w pełni z Czeka, na różnych stanowiskach kierowniczych. Dużym awansem było skierowanie Uspienskiego do Orenburga, gdzie w marcu 1937 roku objął urząd naczelnika obwodowego NKWD. Wchodząc w skład nadzwyczajnej trójki NKWD, podejmował decyzje o wykonaniu wyroków śmierci zgodnie z rozkazami Nikołaja Jeżowa. Po niemalże roku pracy w obwodzie orenburskim, w styczniu 1938 roku Aleksandr Uspieński został mianowany komisarzem ukraińskiego NKWD. Obejmując urząd, otrzymał od swojego bezpośredniego przełożonego (Jeżowa) zadanie aresztowania prawie czterdziestu tysięcy osób. 14 listopada 1938 roku otrzymał wezwanie do Moskwy z “powodu otrzymania awansu”. Przeczuwając, że czeka go podobny los jak do “awansowanego” kilka miesięcy wcześniej Borisa Bermana, Uspienski zdecydował się upozorować własne samobójstwo i uciec. Został ostatecznie złapany po ponad roku i skazany na śmierć przez Kolegium Wojskowe Najwyższego Sądu ZSRS i roztrzelany 27/01/1940.

Michaił Stiepanow – zastępca ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ukraińskiej SRR;
Nikołaj Szarow – szef Zarządu NKWD obwodu kijowskiego.
Izrail Pliner – naczelnik zarządu komunistycznych obozów koncentracyjnych Gułag NKWD od 16 sierpnia 1937;
Wszystkich zamordowano w latach 1938-1940, w większości po przejęciu kierownictwa NKWD przez Ławrientija Berię.

Dziś

Nad polskimi ofiarami wielkiego terroru zapadła cisza na 50 lat. Przyczyn jest kilka:

  • wybuchła II Wojna Światowa, w której rozpłynęły się zbrodnie sowieckie
  • komuniści rządzili jeszcze długie lata i nie chcieli pokazywać światu swoich zbrodni
  • Polska przestała istnieć

Na początku lat 90′ XX wieku Rosjanie otworzyli swoje archiwa i ku ich zaskoczeniu odnaleźli w nich zapiski potwierdzające istnienie operacji polskiej, która było drugą co do wielkości akcja wielkiego terroru i wstępnie oszacowano ją na 111 000 ofiar. I wtedy też, mimo zachęty i zaproszeń rosyjskich historyków, żaden z polskich akademickich ośrodków nie zajął się wyjaśnieniem tej zbrodni. Nikt nie pojechał do Moskwy, aby zbadać dostępne jeszcze wtedy dokumenty. Żaden polski wydział historii nie stworzył nawet programu zbadania tej zbrodni. 3rp po raz drugi zdradziła i zapomniała, o tak okrutnym traktowaniu Polaków w Związku Sowieckim.

I na koniec

Pierwsze opracowania Operacji Antypolskiej powstały dopiero w 2010 roku.
80 lat po ludobójstwie Polaków przez Sowietów, Operacja Antypolska zaczyna się pojawiać w przestrzeni publicznej i świadomości społeczeństwa polskiego.
Tymczasem postsowieckie archiwa w Rosji i na Białorusi zamknięto ponownie na głucho.

Udostępnij: