Skrobać, czy nie skrobać! Oto jest pytanie!

Braciszkowie moi mili!

Skrobać! Odpowiedź jest aż nadto oczywista! Skrobać bez żadnej litości i zastanowienia. Skrobać cały ten nowoczesny klajster, którym lewactwo wszelkiej maści oblepiło mózgi i dusze. Prawdę, oskrobywać z rdzy kłamstw, przeinaczeń i fałszerstw, aż stanie się czysta. I nie może drgnąć nam nawet powieka, gdy o litość błagać będą, tylko abortować, usuwać i utylizować.

Całe to plugawe lewackie świństwo, robactwo oślizłe w ogień gorejący wrzucać, aż spłonie w ogniu żywym. Popioły zaś zakopać należy głęboko, by nikt, nigdy już świństwa tego na widok ludzki nie wywlókł… I uważać trzeba bardzo, bo fałszywych proroków wielu do tej roboty garnąć się zamierza, a zwłaszcza fałszywie nawróconych. O, tych strzec się należy najmocniej! Oni to bowiem zdolni są ponownie plugastwo lewackie odradzać i głowy Ludowi Prostemu zatruwać. A szkoda byłaby to wielka, bo Lud nasz  Prosty wciąż silnie bogobojny i zdolny wielkie rzeczy czynić, jeśli w prawdzie go postawić. 

A wielkie rzeczy czynić już nam mus zaczynać, bo jako Naród stoimy przed wielkimi wyzwaniami. Czas idzie trudny, wojenny. Za chwilę (oby słowo moje w g….o się obróciło) Europa stanie w ogniu. Na ten właśnie czas musimy być gotowi. Moralnie silni i zjednoczeni w Prawdzie. Tylko wtedy za nami stanie Najwyższy i Rzeczypospolitą ochronić pomoże!

I wierzajcie mi Braciszkowie moi mili, po oczyszczeniu z plugastwa, modlić się nam silnie należy. A modlitwa spodoba się Panu i Polskę na powrót uczyni Wielką!

No do roboty Braciszkowie! Do skrobania!

piotruchg

Udostępnij: