Wymownym miejscem na mapie Warszawy jest cmentarz wojskowy na Powązkach. Miejsce spoczynku tych, którzy żyli, walczyli i ginęli za Polskę, dla których „BÓG, HONOR, OJCZYZNA” nie były tylko napisem na sztandarach a wręcz sensem życia. Miał to być panteon Ojczyzny.
A jednak w centralnym miejscu znajduje się mauzoleum Marchlewskiego, Świerczewskiego, Bieruta (prezydenta PRL, nadanego Polakom przez Moskwę – nigdy nie ułaskawił żadnego skazanego na śmierć polskiego bohatera).
Nieopodal tych grobów znajduje się aleja „zasłużonych komunistów”, czyli nazwiska marszałków, generałów i wysoko postawionych notabli z PPR, AL, GL, PZPR…
(…) zbrodniarze komunistyczni, śmieją się w twarz swoim ofiarom
Władimir Bukowski
Nawet po śmierci, niestety.
Czy zastanawialiście się Państwo, czym wsławili się żołnierze takiego batalionu szturmowego im. Czwartaków 1943-45 Gwardii i Armii Ludowej? Na pomniku widnieje napis: „Za Polskę, Wolność i Lud„. Ani za Polskę, ani za wolność, ani za lud oni nie walczyli. To byli Sowieci, którzy walczyli też z Niemcami, ale działali na rzecz naszego drugiego okupanta, jakim była Rosja Sowiecka. To ugrupowanie walczyło jednak przede wszystkim z Polską. Rabowali i okradali ludność cywilną, fałszowali i przypisywali sobie akcje sabotażowe przeciwko Niemcom, które przeprowadzały inne ugrupowania.
Ich szeregi pełne były kryminalistów przedwojennych. A wiemy to dzięki pamiętnikom Wiesława Gomułki, który też ma grób na Powązkach.
Kolejne nazwiska to: Julia Brystiger, Wincenty Kraśko, Józef Oleksy (2015), Wojciech Jaruzelski (2014).
Ale także:
- Teodor Kufel – były szef wojskowej bezpieki. Był szefem służb specjalnych w czasie operacji „Dunaj” w Czechosłowacji (zm. 2016),
- Józef Chomętowski – w PRL był członkiem ścisłego kierownictwa MSW jako m.in. szef służby kadr i doskonalenia zawodowego (zm. 2016),
- Edward Tarała – szef służby polityczno-wychowawczej MSW w stanie wojennym (zm. 2018),
- Lesław Wojtasik – był jednym z czołowych propagandzistów stanu wojennego. Był też autorem licznych artykułów i broszur wymierzonych w „Solidarność”. Na jego grobie rodzina zamieściła napis: „Chciał od życia więcej, niż było mu pisane. Osiągnął to dzięki marzeniom, mądrości i ciężkiej pracy” (zm. 2018).
Pięć ostatnich nazwisk to generałowie Polski Ludowej – komunistycznego terroru.
Co oni robią na tym cmentarzu?
Jacek Kuroń, Bronisław Geremek, Leszek Kołakowski – oni także walczyli o Polskę? Nawet jeśli, to marksistowską i stalinowskimi metodami.
Patrząc na to, co wyprawiają władze w 3RP odnoszę wrażenie, że mają rozdwojenie jaźni. Z jednej strony pozwalają tam na pogrzeby komunistycznych generałów, a z drugiej biorą udział w upamiętnianiu Żołnierzy Wyklętych. A więc co innego mówią a co innego robią.
Czyż to nie jest to dowód na trwanie komunizmu PRL w naszej 3RP zwanej także znamiennie PRLbis?
Na uroczystościach poświęconych Polskim Bohaterom – nierzadko bestialsko pomordowanych, których do dziś nie można ustalić personaliów – wygłaszane są płomienne przemówienia podczas, gdy obok grzebią z asystą wojskową komunistów? Tylko od 2015 roku, pochowano czterech komunistycznych generałów.
Co zatem zrobić, aby Cmentarz Wojskowy na Powązkach odzyskał swoją chwałę?
Pełna dekomunizacja cmentarza! WSZYSCY komunistyczni kacykowie zostaną wykopani i odesłani do swoich panów, przeniesieni za mury cmentarza albo na cmentarz radziecki. Powązki to nie jest miejsce dla morderców Polaków.
Prawdziwe, silne państwo, które będzie samodzielną kontynuacją I i II Rzeczpospolitej, tak właśnie uczyni. Nie będzie veta przy degradacji stopni wojskowych dla komunistów. Tylko rozliczenie naszej tragicznej historii, opisanie i zaistnienie w przestrzeni publicznej tego zła, jakie Polakom przyniósł komunizm, pozwoli zbudować prawdziwe wolne państwo – Wolną Polskę.
Zobacz także
Wywiad ze sztuczną inteligencją
Straceni dla nieba…
Berezwecz – kolejny Katyń