Czy eksterminacja Polaków to temat wciąż zakazany?

Polacy na każdym kroku, począwszy od historii, pomników i miejsc pamięci czy też nazw ulic, mamy przekazywane okrucieństwa jakich dopuścili się Niemcy w latach 1939-45. Oczywiście, to bardzo dobrze, ale czy to jest cała nasza tragiczna historia tego okresu? Czy wiemy na podobnym poziomie o okrucieństwach jakich dopuścił się drugi okupant, Rosja?

Czy jest świadomość w Narodzie, jakie wydarzenia miały miejsce przy tworzeniu PRL? Jakim kosztem komuniści z nadania Moskwy stworzyli 3rp? Ile tysięcy polskich patriotów musiało ponieść śmierć?

Dzisiaj, w dobie fałszowania i ordynarnej próby zmiany historii płynących zarówno ze wschodu, jak i z zachodu, ponosimy wysokie koszty, tego, że tragiczna historia Polski pod okupacją sowieckiego komunizmu nie została do tej pory rozliczona. Ustalenia okrągłostołowe i te w Magdalence w 1989 roku, utrwaliły poprzednią władzę i zamieniły PRL na PRLbis nazywając i robiąc farsę z Polski, nazywając ją 3RP.

Szacuje się, że Niemcy zabili około 6 000 000 ludzi, w tym niespełna 3 000 000 Żydów. I państwo Izrael w najwyższym stopniu czci i dba o pamięć swoich ofiar. Potrafi się o nich upomnieć głośno mówiąc na arenie międzynarodowej. Każdy kraj a w szczególności Polska, powinna brać przykład i uczyć się, jak dbać o własną historię.

Dlaczego zatem nikt w 3RP tego nie robi? Przecież chodzi o masowe mordy, o ludobójstwo narodu Polskiego, o eksterminację własnych obywateli.

Dlaczego wciąż mamy tak mało swoich muzeów, pomników i uroczystości, związanych tylko z upamiętnieniem ludobójstwa jakiego, poza Niemcami, dokonali na nas Rosjanie i Ukraińcy? Dlaczego w świat nie idzie zwarty, silny i jednoznaczny przekaz? Dlaczego pomimo licznej Polonii ustawa nr 943, jaką uchwalił kongres USA dotyczy głównie Żydów i ich ofiar. Nie ma nic o Polakach. I w końcu, czy to nie jest celowe działanie, poprzez dobierane takich reprezentantów, którzy nie upomną się o Polskie sprawy?

Dlaczego w dniu pamięci Polaków pomordowanych przez Ukraińców na Wołyniu, obecny prezydent Polski składa wieniec w dzikim polu, w miejscu, w którym kiedyś była Polska wieś, a po rzezi została zaorana i nic tam do tej pory się nie zachowało. A jeszcze nie tak dawno w ogóle żaden z wcześniejszych prezydentów czy premierów po 1989 r w ogóle się tam nie zjawiał. Gdzie oni wtedy byli? I kim tak naprawdę są, skoro nie stoją na straży i nie dbają o Polskę?
Tyle setek tysięcy niewinnych Polaków: kobiet, mężczyzn, starców i dzieci zostało z wyrachowaniem i bestialsko, zamordowanych.

Masowa mogiła ofiar UPA w Woli Ostrowieckiej
Masowa mogiła ofiar UPA w Woli Ostrowieckiej

Co z okresem okupacji Rosji w latach 1939-41, kiedy Polska bezpowrotnie straciła połowę swojego terytorium, gdzie nawet część ocalałych, po wojnie znalazła się pod okupacją Moskwy, nie mogąc przekazać świadectwa ludobójstwa na tych terenach. Czy mamy wiedzę o co najmniej 4 deportacjach w głąb Rosji ponad 1 000 000 Polaków! Tak podają oficjalne dane.

Ze względu na okres komunizmu po wojnie i pełne zajęcie tych terenów przez Rosjan, już nigdy nie będzie można nawet w przybliżeniu oszacować ilu naprawdę Polaków zostało zamordowanych.

A przecież mamy też ciągle zakłamaną historię o KL Warschau. Obozie koncentracyjnym dla Warszawy, stworzonym przez Niemców i po wojnie wykorzystywanym przez Rosjan, aby właśnie zabijać Polaków. Co to za kraj, który nie dba o swoich obywateli? Nie upomina się o ofiary.

A lata powojenne? Jaką rolę w mordowaniu Polaków po II Wojnie Światowej odegrali Żydzi? Okres 1945-1956 – śmierć z rąk NKWD, UB w obozach, ponosi ponad 500 000 Polaków. Zamordowanych po wojnie, gdzie reszta świata świętowała pokonanie Hitlera, Polacy dalej byli masowo zabijani. Eksterminacja Narodu Polskiego wciąż trwała, ale oczy wszystkich były skierowane w inną stronę. Zostaliśmy jako Polacy sprzedani, bez szansy na wolność.

Kiedy zaczniemy się w końcu upominać o swoich ludzi? O Polaków pomordowanych przez okrutnych okupantów i współpracujących z nimi innych oprawców, na terenach należących kiedyś do Polski. O milionach Polaków: dzieci, kobiet, mężów. Nie było ich?

Inne narody potrafią upamiętnić swoje ofiary, a my nie? A może jest to wciąż temat zakazany?
W takim razie trzeba to zmienić.

Udostępnij: