Dusza Kwantowa, Moc Obliczeniowa!

Braciszkowie moi mili!

Oto nieludzki system, skonstruowany przez Bardzo Złych Ludzi, w celu zarządzania i posiadania Zasobów Ludzkich niezbędnych, do zaspokajania potrzeb Twórców Systemu, dokonuje niezwykle ważnego przepoczwarzenia, wznosząc niewolnictwo na nowy, nieosiągalny do tej pory poziom. Bardzo Źli Ludzie posiadając wszystkie możliwe i niemożliwe bogactwa tego świata, uznali, że nie są już zainteresowani zwykłym zniewoleniem fizycznym, ani wyzyskiem Ludu Prostego… Robili to od wieków, ba od tysiącleci i już im się przejadło i znudziło! Kraść pracę i jej owoce, lać po kłębie, zamykać w obozach, pozbawiać na wszelkie sposoby godności, wyzuwać ze wszystkich oznak człowieczeństwa, utrzymywać całe społeczności w panicznym strachu, zadłużać na pokolenia… wszystko to uznali, że nudne jest i zupełnie nienowoczesne, a co najważniejsze nie mogące zaspokoić ich zwyrodniałych potrzeb! Nie mogąc nasycić swych coraz większych żądz, perwersyjnych zachcianek, sięgnęli po to co najbardziej cenne i dotychczas nieosiągalne… Sięgnęli po sacrum… Po nasze dusze… naszą krew… naszą moc obliczeniową!

Oto Czas Wypełnienia! Czas Przepoczwarzenia! Czas Ostatni, by wcisnąć guzik, przygotowywany z wielkim pietyzmem od długiego już czasu! Wszystkie technologiczne zaklęcia, szamańskie częstotliwości i szatańskie kwantowe znamiona, leżą na stole czekając niecierpliwie…

Owce stoją spokojnie, zachwycone widokiem zielonych, soczystych pastwisk wyświetlanych na telebimach. Z głośników sączy się słodka, nasycająca spokojem muzyka…. Gdzieniegdzie tylko słychać jakby cichy pomruk tych, które widziały w szczelinach między telebimami, coś jakby kępki prawdziwej trawy i i las, a na jego skraju budynek bez okien, a przy nim Ludzi ubranych w kombinezony i maski… Nikt jednak nie chce ich słuchać! Każda Owca, chce wejść pierwsza, do pachnących spokojem drzwi, umajonych kwiatami, skrywającymi nowoczesne czujniki i czytniki, za którymi obiecano koniec wszelkich trosk…
Słychać już szczęk klucza w zamku! Owce drżą przepełnione radosnym podnieceniem…
Chyba nikt i nic nie jest wstanie ich zatrzymać… Może to i dobrze! Niech idą! Dostaną w końcu to co kochają! Dostaną to o czym zawsze marzyły! Brak Wolności! Brak Strachu i Niepewności! Brak Trosk! Pełny Brzuch! Za tak niewiele, za prawie nic! Sztywne łącze, kropelkę krwi i duszę, która i tak nigdy nie była im potrzebna… Psy Pasterskie zadbają o resztę… zaganiając nieposłuszne Owce do drzwi numer 2…

Tak Braciszkowie kończy się nasz Świat! Tak wypełnia się Słowo! Jota w jotę! Trwożąc i przestraszając… Ale Ci, którzy wiedzą i wierzą odnajdą w tej tragedii czasów nadzieję i pewność, że wszystko to przybliża nas do prawdziwej Wolności i Zwycięstwa, którego nikt nie jest wstanie nam odebrać! Zwycięstwa w imię Tego, który Przychodzi, by Owce Paść… Więc choć serce drży, choć trwoga ściska gardło, unieśmy wzrok ponad telebimy, prosto w Niebo… Wypatrując Pasterza, wiedząc, że Przyjdzie!
A mając tę pewność… nie zaszkodzi na Psy mieć baczenie, a jak okazja się nadarzy to przydusić…

piotruchg, 27 kwietnia 2020 r.

Udostępnij: