Europa? W Bogu już tylko nadzieja

Braciszkowie moi mili!

Europa, ta wielka Europa, gnije na naszych oczach, a proces ten wydaje się być nie do zatrzymania. Z zewnątrz jeszcze ładna ze szpachlowanymi i pobielonymi elewacjami, z wieżami kościołów strzelającymi w niebo, jak wieki temu, kiedy chrześcijaństwo tworzyło wielkość cywilizacji Białego Człowieka. W środku zaś przegniła i śmierdząca, wypełniona antyhumanistycznym, socjalistycznym błotem, pseudowartościami, oraz tak Braciszkowie, wszechobecnym grzechem. Europa nurzająca się w obrzydlistwach wszelakich, żeby proces gnicia przyspieszyć i doprowadzić do całkowitej anihilacji, tak by nigdy nie było powrotu do wartości chrześcijańskich. Wszystko to jest działaniem czystej postaci Zła, od stuleci prowadzącej wojnę z Dobrem, a Europa jest teatrem tych działań…

Spójrzcie Braciszkowie! Wszelkie czerwone rewolucje, utopione w niezmierzonej ilości krwi, mordowały w pierwszej kolejności Chrześcijaństwo, równocześnie dając obietnicę, albo wręcz nakaz oddawania się rui, poróbstwu, gwałtom, złodziejstwu i mordowaniu… tak ekstatycznym, niekończącym się seansom mordowania i to najlepiej niewinnych i bezbronnych imię a jakże humanizmu. Dla wywyższenia człowieka ponad Boga. Komunizm, Faszyzm, Europejski Socjalizm, we wszystkich swych odmianach, przez ostatnie dwa stulecia czynią na wszelkie możliwe sposoby , tak naprawdę tylko jedną rzecz. Walczą z Bogiem, stawiając na piedestale atrapę człowieczeństwa, która bez wartości i bez Boga właśnie człowieczeństwem być nie może…

Ja wiem Braciszkowie! Dzisiaj w Diabła nikt już nie wierzy. Dzisiaj mówienie o Złym jest uznawane za co najmniej śmieszne… Ale czy to właśnie nie jest Złego największym zwycięstwem? Czy to co się dzieje, tu i teraz, nie jest najlepszą emanacją szatańskiego planu? Gnijąca, grzeszna, konsumująca i defekująca masa ludzka? Wpatrzona w migające ekraniki smartfonów, sączących nihilistyczny jad w zmielone i zainfekowane mózgi?

Dla mnie Braciszkowie to jest jedyne wytłumaczenie… I nie śmiejcie się, a zastanówcie, bo wszystko co znaliście do tych pór odchodzi bezpowrotnie, a to co stoi tuż za progiem, jest tak straszne, że aż strach… A jedyne co możemy, to modlić się chyba i pamiętać, że zapisano iż Dobro zwycięży… krwawa jednak droga do tego zwycięstwa prowadzi, a wiele tej krwi znów europejską ziemię nasączy… Nadzieja? Zawsze trzeba trzymać się jej pazurami i walczyć! Walczyć ze złem, choćby walka beznadziejną była… a Europa? W Bogu już tylko nadzieja…

piotruchg, 2 grudnia 2017 r

Udostępnij: