Nie dla nas Tryumfalne Łuki!

Braciszkowie moi mili! Postspołeczeństwo. Pożeracze paszy mentalnej, wypełnieni fałszywą moralnością, zaklajstrowani pseudowiarą, miłujący upudrowane, bezideowe Gęby pokazywane w szerokoekranowych telewizorach, jak kraj długi i szeroki bełkoczą tocząc jadowite śliny… Skaczą sobie do gardeł, ciskając strzałami pięćsetplusowymi, pseudopatriotycznymi, toruńskimi, discopolowymi z jednej strony i lewackimi, fastfoodowymi, lgbtowskimi pseudoideami z drugiej. Wszystko w rytmie siermiężnej muzyki, która z chodników weszła do sal koncertowych…

Zamaskowani, z rozbieganymi oczyskami, nerwowo rozglądają się za Nieposłusznymi, wyłuskują z tłumu tych, którzy mają odwagę nie wierzyć w podawaną postprawdę. Wypatrują i wynajdują by donieść, by zaatakować, by zniszczyć, by wyładować własną frustrację… Niewolnicy, okutani brudnymi szmatami niczym Trędowaci, z wypalonym w mózgu znamieniem, snują się niczym zombie po świętej onegdaj krainie. Niezdolni do żadnego buntu, ale szczerze kochający nahajkę, kaganiec, postronek i łańcuch…

Oto my! Polacy Anno Domini 2020! Oto my, Polacy w takie same dni sierpniowe. Oto my… Ostatnie pokolenie, które będzie miało wątpliwy zaszczyt dokonać pochówku, na wieki przysypując, dawno zaschniętą na piachu krew Wielkich Przodków, którzy w naiwności swojej oddali życie by Polska była… Oddali życie byśmy my mogli to wszystko przetracić i roztrwonić za garść odpustowych paciorków. 

I nie ma Braciszkowie dla nas żadnych wymówek, że okoliczności, że geopolityka, że Ruski, że Żyd, że Niemiec… Nie ma żadnego pardonu, na głupotę, na gnuśność, na nieodpowiedzialność, za szafowanie Losem Ojczyzny! Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tych, którzy wiedzeni kłamstwem, a wspomagani własnym nieuctwem i chciejstwem dali władzę Durniom, Zdrajcom, Zwykłym Szumowinom i którzy na stulecie jednego z najwspanialszych zwycięstw w historii Polski miast postawić Łuk Tryumfalny, zrobili wykopki i transzeje na stadionie, by żaden ślad materialny chwały Polski nie pozostał…

Nie dla nas Tryumfalne Łuki!!! Nie dla nas Pamięć i Chwała! Mamy zginąć i zginiemy w hańbie… 
O jakże straszny to czas… Wstyd zalewa mi oczy! Za nas! Za to kim jesteśmy, za to do czego doprowadziliśmy Polskę i za to, że nic już z tym nie możemy zrobić… 

Możemy tylko patrzeć nie zgadzając się, lub wyzbyć się resztek wewnętrznej wolności i stać się jednym z nich… Zawsze ze szmatą na gębie, by nie umrzeć na wirus, by zostać nieśmiertelnym… Oto nasz tryumf godny łuku, który z pewnością Ci którzy przejmą tą ziemię z szyderczym uśmiechem nam wystawią…

piotruchg

Udostępnij: