Zbrodnie komunistycznej kasty sędziowskiej – nierozliczeni mordercy w togach

Wg szacunków prof. Krzysztofa Szwagrzyka, lista prokuratorów i sędziów wydających wyroki śmierci w okresie stalinowskim liczyła 1100 osób, gdzie w sumie w latach 1944-1955 grupa ta wydała prawie 6000 wyroków kary śmierci na polskich patriotach.

Najbardziej skuteczni mordercy w togach wydawali takich wyroków nawet po 300 (słownie: trzysta).

To byli polscy i sowieccy sędziowie, a także liczna grupa pochodzenia żydowskiego ze zmienionymi imionami i nazwiskami na polsko brzmiące – gdzie po tzw odwilży, większość z nich bezkarnie uciekła do Izraela, nigdy nie ponosząc żadnej odpowiedzialności. Także po tzw odwilży powstawały grupy, których zadaniem miało być rozliczenie zbrodni sędziów, ale że składały się z tych samych stalinowskich reprezentantów sądów, wykluczano i zaniechano ponoszenia odpowiedzialności. Dwóch uznanych za winnych (prezesa i vice prezesa Najwyższego Sądu Wojskowego), było obywatelami ZSRR i bezkarnie powróciło do swojego kraju. W końcu za Gomułki zaprzestano ścigania winnych, co i tak było od początku kłamstwem.
Wielu sędziów przeżyło 1989 rok, po “zmianach ustrojowych”, nie ponieśli zasłużonej kary, co tylko potwierdza , że komunizm za 3rp NIGDY się nie skończy.
Większość dożyła spokojnej starości, pobierając wysokie emerytury w Polsce, Rosji czy Izraelu. Znany zbrodniarz S. Michnik do dziś mieszka w Szwecji i 3rp nie chce rozliczyć jego zbrodni. Nie chce (lub nie może, będąc pod zaborem prusko-ruskim) rozliczyć swojej przeszłości, pomimo nowelizacji prawa czy ustaw po 1989 roku, a sprawy prowadzone po tym okresie często były tajne.

Nie wiemy NIC.

Niech podsumowaniem będzie 2001 r., Instytut Maxa Plancka Zagr. i Międzynarodowego Prawa Karnego, który napisał o Polsce, że jest jednym z krajów “względnej bezkarności” wobec komunistycznych sędziów.

Dzisiaj, w 2020 r, dalej duża część sędziów pochodzi z okresu PRL i kształci nowe elity, uważając się za uprzywilejowaną kastę. Czy środowisko prawnicze może rozliczyć się samo ze sobą?

NIE.

To już pokazały komisje, które miały osądzić zbrodniarzy w togach. Tylko procesy z ławą przysięgłych, oddadzą uczciwe wyroki, tym nieżyjącym, jak i zweryfikują żyjących, aby sprawiedliwości stało się zadość.
Jesteśmy to winni pomordowanym, walczącym za naszą wolność, Żołnierzom Wyklętym, NSZ.

Jesteśmy to winni mjr. Zygmuntowi Szendzielarzowi ” Łupaszce” (zabity w 1951 r.), Danucie Siedzikównie Ince” (zabita w 1946 r.), rtm. Wioldowi Pileckiemu “Witoldowi” (zabity w 1948 r.), czy gen. Augustowi E. Fieldorfowi “Nilowi” (zabity w 1953 r.).

Wiemy kim byli ich “sędziowie” i kaci.

Czy ich następne pokolenia, dzieci, wnuki, pełnią funkcje państwowe?

Wiemy, że tak.
Musimy to rozliczyć i zamknąć etap 3rp, która nie ma ciągłości prawnej, zostawszy powołana przez Moskwę.

Komentarz do: https://www.tvp.info/39284059/sedziowie-sadu-najwyzszego-powiazani-z-aparatem-prl-lista-41

Udostępnij: