Nu idi, idi… idi na…!

Braciszkowie moi mili!

Narody żyją, rodzą się, rosną, rozwijają, tworzą swoją historię, czasem zwyciężają, często przegrywają, ale trwają…

Ni wichry, ni deszcze obfite, ni zawieruchy, ni pożogi nie są wstanie onych narodów zabić i zetrzeć w proch, bo ich korzenie potężne żyzną ziemię przerastają, z którego pień silny wznosi się do Nieba. On to scala i spaja Naród tłocząc życiodajne soki Miłości i Wierności w każdą z rozłożystych gałęzi, które niczym ramiona obejmują i chronią gałązki drobne i listki delikatne… A choćby gałęzie wiatr potargał, a nawet i pień zwalony został, to korzenie zatopione w historii, w etosie, w pamięci, ze świętych prochów Przodków tworzących glebę, gałązki nowe wydać na świat mogą, by zacząć nowe życie…

Tak Ojczyzna Nasza, a w niej Naród przetrwał do tych pór, bo glebę miał żyzną, nawadnianą Ewangelią i nawożoną Miłością do Boga, Honoru i Ojczyzny. Lecz oto robaki, oto zgnilizna, oto kwas myśli i czynów brudnych, a kłamliwych korzeń jął truć, glebę wyjaławiać… Trucizny słodkie, obce, kolorami wszelakimi barwione z kielichów złotych, bogato zdobionych prosto w serca wlewać i umysły, aż wypełnił się czas i miejsce…

Drzewo onegdaj Święte i Silne właśnie upada pod ciężarem swoich grzechów… zaniechania, lenistwa, pychy, zdrady i najcięższym, bo śmiertelnym… Grzechem Nierozpoznania Czasu!

I rozpęta się burza, Gromy jasne z Nieba zdradzonego będą biły potężnie raz po raz. Rozpierzchną się liście tumanem gnane, gałęzie tęgie z trzaskiem odpadną od pnia, który uderzony ogniem żywym pęknie… a ogień ów sięgnie korzeni zatrutych i ziemi jałowej… i wypali wszytko do cna….

Oto Polska… Oto Ojczyzna moja ukochana u kresu dziejów.

Trudno ją rozpoznać… bo językami obcymi bełkocze, ale jeszcze stoi, choć ręce ma spętane i opaskę na oczach… Tłum pchają na skraj szepcząc je do ucha…

Nu idi… idi… idi… na….!

Ktoś w oddali płacze próbując krzyczeć… zdrada, ale głos więźnie w gardle i nikt nie słyszy… Ktoś inny modli się… łzy spadają na Świętą Ziemię wzniecając tylko pył…

piotruchg, 26 marca 2022 r.

Udostępnij: