A stojąc, bądźmy jak Skały!

Braciszkowie moi mili!

Żyjemy w czasach, w których rzeczy i sprawy jeszcze niedawno zupełnie absurdalne i niewyobrażalne, wydarzają się szybciej niźli pomyśli je najbardziej nawet schizofreniczna głowa, a najgorsze i najstraszniejsze scenariusze filmów klasy C, już dawno stały się naszą codziennością. Spiskowe teorie dziejów, tak wyszydzane i wyśmiewane przez Oświecony Lud Nieprosty, o rządach światowych, spiskach międzynarodowych, wszechwładzy Elit posiadających niemalże całe bogactwo ziemi, chipach, biometryce, segregacji ludzi, znamieniu na przedramię, lub czoło, to najbardziej rzeczywista rzeczywistość, której nikt już nie podważa i nie neguje. Ona, ta rzeczywistość jest, a Lud Prosty przyjął ją jak swoją!

Tak widocznie musi być, skoro tak jest! … niesie się po Siołach i Grodach, jak kraj długi i szeroki. I z aprobatą kiwa Lud Prosty głowami owiniętymi w szmaty, wypatrując nienawistnie niewielkiej garstki tych, którzy “zaszmacić” się nie dali, by zakapować, lub jak siła pozwoli pochwycić i natychmiast na miejscu zlinczować!

Wyznawcy Szmacianej Maski! Wierzący w św. Ekrana, połyskującego kolorowymi paskami informującymi o ilości zakażonych! Wierzący w św. Igłę i w św. Iniekcję, patronki Ludu Covidiańskiego! Oddający cześć św. Horbanowi i św. Simonowi, którzy treści duchowe do wierzenia i do bania się zapodają takie piękne! Nienawistni i Donosiciele! Milicja Społeczna Nowego Ładu! Do niedawna Polacy!

Jak? Jak to się stało, pytam? Że Lud Prosty, który potrafił się postawić najbardziej zbrodniczemu systemowi komunistycznemu, dał zrobić z siebie niewolniczą żertwę ludzką? Łatwo dał, brzmi odpowiedź! Bardzo łatwo! Patroszony przez dziesięciolecia z wartości, wyzuwany z Wiary i Ojczyzny, ukochał był niewolnictwo, bo spełniło ono wiele z jego odwiecznych pragnień.

Dało możliwość bycia anonimowym, z zasłoniętą gębą nierozpoznawalnym! Dojechania innym, wdeptania w ziemię, z tą czystą, dotychczas hamowaną nienawiścią. Dało upust zawiści wszelakiej i moc bycia lepszym, bo bardziej władzy posłusznym. Bez żadnych zahamowań, a wręcz przy aprobacie “Współtłuszczy” robić innym to o czym jeszcze niedawno bał się nawet zamarzyć. A jeżeli do tego dodamy najbardziej pożądany stan, który nazwiemy faktorem Z, całkowicie wyjaśni się pełnia niewolniczego szczęścia, oraz jego pełnej aprobaty!

Czymże jest ów Faktor Z, zapytacie? Ano, Faktor Z, to iluzoryczny stan zaopiekowania przez państwo, połączony z kalką poglądów podanych w pełnym pakiecie do wierzenia i powtarzania, wzmocniony obrazem i dźwiękiem dający narkotyczny efekt niewolniczego upojenia. Niewolniczej nirwany, której Lud Prosty pozbawiony oparcia i granic nadanych przez Elity, oprzeć się nie potrafi. Dlatego nurza się w nim staczając się w odmęt totalnej anihilacji, na końcu której nie znajdziemy niczego co tworzy społeczeństwo! Wszystkie bowiem więzi, łącznie z najbardziej cennymi więzami rodzinnymi, zostaną w znakomitej części utracone! Co wtedy stanie się z Polską? Co wtedy stanie się naszą cywilizacją?

Możemy się z tym zgadzać lub nie, ale fakty są niepodważalne i niedyskutowalne! Żyjemy w czasach, które bez większych wygibasów intelektualnych, na podstawie otaczających nas znaków, możemy uznać za conajmniej przedapokaliptyczne. Wszystko bowiem co zapisane, realizuje się punkt po punkcie, odkrywając dla tych, którzy mają oczy i nie boją się widzieć, to co wyłożone było, zrozumienia znaleźć nie mogło. Machina ruszyła i pędzi… i zatrzymać jej już ludzką mocą nie sposób. Roller Coaster końca dziejów! A w nim My!

Przerażeni? Z pewnością tak! Ale też pełni Nadziei… Stojąc bowiem przeciw milionom, wiemy, że stoimy po dobrej stronie! Stronie, której Zło nie przemoże… A stojąc bądźmy Świadectwem… A stojąc bądźmy jak skały, o które rozbijają się największe nawet fale… jak skały Myśli, Wiary i Nadziei.

piotruchg, 28 luty 2021 r.

Udostępnij: