Druga kadencja prezydenta 3RP

Gdyby Polska była Polską, to jaka powinna być druga, czyli zgodnie z konstytucją – ostatnia, kadencja prezydenta 3RP?

Gdy jeszcze pewne postępowania w pierwszej kadencji można sobie tłumaczyć chęcią kandydata na wygraną w drugiej kadencji, tak ta druga powinna być realizacją wszystkich obietnic – wszystkich.

Co do pierwszej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy to każda osoba, która pokładała nadzieje na realizację obietnic powinna czuć się oszukana. Przedstawione zostały KŁAMSTWA wyborcze (zresztą to nic nowego), dzięki którym na urząd prezydenta został wybrany właśnie Pan Andrzej Duda.

Piękne to były hasła:

  • pełna dekomunizacja,
  • dezubekizacja,
  • pozbawienie stopni wojskowych i przywilejów komunistycznych zbrodniarzy wojskowych,
  • rozwiązanie problemy kredytów frankowych,
  • czy w końcu pełna zmiana w sądownictwie
  • i najważniejszy punkt: ujawnienie aneksu WSI.

Prezydent, który zrealizowałby te obietnice objawiłby się światu jako prawdziwy mąż stanu, patriota, który poważnie traktuje słowa składanej przysięgi, i z którego Polacy mogli by być dumni.

Obietnice te powinny zostać zatem zrealizowane w drugiej kadencji. Tymczasem żadne z tych haseł już się nie pojawiło w kampanii. Jedyne jakie było, to podobne do tego, które w swojej kadencji głosił komunista Aleksander Kwaśniewski – “Dom wszystkich Polska”. Czyż to nie chichot historii, gdy obecny prezydent – Andrzej Duda – składa przysięgę na konstytucję stworzoną przez ludzi (rzekomo) minionego systemu, którego to przedstawiciel raczył się pojawić na uroczystości zaprzysiężenia?

Oceniam, że i Andrzej Duda i Aleksander Kwaśniewski będą punktami odniesienia dla kolejnych prezydentów.

poseł PiS Tomasz Rzymkowski

Poseł Rzymkowski niewątpliwie ma rację. Dzisiejsza uroczystość była wyrazem wzajemnego legendowania się Aleksandra Kwaśniewskiego i Andrzeja Dudy i zarazem zapowiedzią kierunku polityki przyszłych prezydentów 3RP (zaznaczam):

Dziękuję prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu za obecność podczas mojego zaprzysiężenia. Pokazał dziś klasę i to, że państwo polskie jest ważniejsze, niż różnice w poglądach.

powiedział w wywiadzie dla Polsat News prezydent Andrzej Duda

Czy, aby na pewno występują wspomniane różnice w poglądach?

Gdyby Polska była Polską…

Gdyby Polska była Polską miałaby polskie elity, a elity te miałyby polskie obowiązki. Zatem druga tura prezydentury powinna być REALIZACJĄ wszystkich poprzednich obietnic jeśli Andrzej Duda uważa się za przedstawiciela polskiej elity. Ciężko będzie mając na uwadze to, że rząd 3RP jest jednym z dziedziców tego samego środowiska – elit okrągłego stołu.

I tu dochodzimy do sedna

Czy owe elity okrągłego stołu mogą zamknąć ten etap historii i rozliczyć 3RP? Listy afer głównych ugrupowań są długie, ale przecież nie bez kozery system podrzucił nam w drugiej turze kandydatów dla niego wygodnych. Nie żeby prezydent mógł “zbawić” kraj, ale kandydaci byli symbolami tego jak wiele musi się zmienić żeby wszystko zostało po staremu.

Dlaczego Naród ma tak słabą pamięć? Ile razy można popełniać te same błędy ufając ciągle ludziom związanym z wrogą nam komunistyczną międzynarodówką lekko tylko przypudrowaną patriotycznymi hasłami?

Dopóki nie zrozumiemy, że to jedne wielkie wyborcze oszustwo, że głosujemy na kłamstwa wyborcze, komuniści dalej będą świętować i realizować postanowienia antypolskiego układu z 1989 roku.

System nie przewiduje rozliczania polityków za kłamstwa składane w kampanii wyborczej, ale to też nie jest zadaniem systemu. Politycy powinni być rozliczani przez Suwerena, któremu to ślubują służyć. Czy Suweren pójdzie po rozum do głowy przed kolejnymi wyborami – tym razem parlamentarnymi?

Co tym razem?

Czy tym razem prezydent Andrzej Duda zrealizuje choć jedną obietnicę z pierwszej kampanii wyborczej? W drugiej przecież właściwie nic nie obiecał. Zadeklarował, że chce być prezydentem wszystkich Polaków, a każdy patriota wie, że to nie jest możliwe, bo czy można służyć komunistom i antykomunistom jednocześnie?

Najprawdopodobniej ta ostatnia kadencja okaże się to tylko trampoliną kierującą na stołek w UE i tym samym spokojną polityczną emeryturę. Czyż nie takich tam potrzebują?

Udostępnij: