Polska jest kobietą z syndromem

Braciszkowie moi mili!

Niewątpliwie, Polska jest kobietą z syndromem… nie tylko maltretowanej i poniżanej, nie tylko wielokrotnie pobitej i zgwałconej, ale perfidnie zdradzanej kobiety. Od wieków, puszczanej kantem przez własnych zdrajców, obcych zdrajców, najczęściej jednak przez sojuszników. Może dlatego, że była wszystkim dobrą matką, która wszystkie przybłędy z Europy pod swój dach przyjmowała, Chlebem witała i przywilejami obdarzała. Może dlatego, że przez swą wyjątkową dobroć i prawość wyrzutem sumienia była w chorym od wieków cielsku Europy?

Ta Polska, która wielokrotnie Europę ratowała, rozdrapana została przez sąsiadów… Ta cicha i piękna, ale jakże dumna Polska, walcząca o wolność Naszą i Waszą, ta Polska kładąca swych najlepszych synów na wszystkich frontach świata. Ta Polska, która nie po złoto ich posyłała, a po wolność… Nie dziwmy się więc, że bez tych, których straciła w na Kołymie, Katyniu, Auschwitz, Ubeckich kazamatach… Bez tych, którzy wygnani, domu na obcych ziemiach szukać musieli, stała się bezbronną i bezsilną staruszką. Oni tylko obronić ją mogli, nie ma ich jednak wśród nas.

A my dzisiaj? Niewielu jest odważnych stanąć po jej stronie… A co dopiero poświęcić jej życie, nie mówiąc, żeby za nią zginąć? Ale co ja mówię Braciszkowie, dla niej nawet nikt nie chce pracować, służyć jej, wzmacniać i wzbogacać. Kmiotki, Gnojki i Gówniarze bez honoru, ludzie mali i obleśni rządzą, a właściwie używają sobie na naszej Ojczyźnie… Rabują własnych Obywateli, pozbawiając ich wszystkiego na co ciężko zapracują, dając w zamian od czasu do wytapetowane gęby podstarzałych celebrytów, raz do roku przeplataną zbiórką kasy do słoików Jurka z bloku…

A my co??? Piszemy sobie i piszemy, a Polska ma syndrom coraz większy i oczy opuchnięte, już sam nie wiem czy nie od płaczu nad nami wszystkimi…

piotruchg, 8 listopada 2021 r.

Udostępnij: