Braciszkowie moi mili!
Nasza dzielna władza Dyktatorska pełna Popychadeł, Karierowiczów, Koryciarzy, Podczepieńców, Ślizgaczy, Wkrętów, Karierowiczów i Krętaczy, wymieszanych z ludzką mierzwą partyjną, która zawsze musi mieć nad sobą pana, kończy właśnie swój nędzny żywot. Czy to będzie zwykłe ciche wylanie gnojówki do rowu historii, poprzedzone ruchami odśrodkowymi, zdradami, próbami ucieczki do przodu, czy wielki, spektakularny wybuch szambowozu przepełnionego guanem jeszcze nie wiemy, ale proces gnilny już jest mocno zaawansowany i do końca naszej dzielnej władzy doprowadzić musi. Oczywiście eksplozja, mimo iż mniej estetyczna, oraz higieniczna, co w dobie kwarantanny jest nie bez znaczenia, byłaby bardziej pożądana ze względów praktycznych, rozrzuciła by bowiem cale partyjne guano tak doskonale, iżby nie sposób byłoby w przyszłości cokolwiek z tego obrzydliwego materiału na scenie politycznej zlepić. Nawet sam Wielki Szambowy, co to w politycznym szambie jako pstrąg w potoku się czuje i w g…nej politycznej robocie mistrzostwo wręcz osiągnął, musiałby się poddać. Do tego każdy obryzgany stałby się niedotykalnym i naznaczonym hańbą uczestniczenia w antypolskim spisku skierowanym na zniszczenie, nie tylko materialnych podstaw istnienia Narodu, ale także najcenniejszego zdrowia i życia Polaków. Są to fakty, które każdy co Ojczyznę, a nie jej karykaturę w sercu nosi, zna i żadnego kitu sobie wcisnąć nie da, zwłaszcza w obliczu zawału i udaru państwa jakie właśnie przechodzimy.
A przechodzimy nie tylko zawał zatrzymania krążenia w całym, nie tylko gospodarczym krwiobiegu Państwa, ale też udar mózgu, czyli wprowadzenie błędnych i niedostosowanych do sytuacji procesów sterowania, które w błyskawiczny sposób doprowadzą do upadku całego systemu. Tu muszę się wam Braciszkowie moi mili przyznać, że cały czas zachodzę w głowę, próbując odgadnąć co też powoduje naszymi Rządzącymi, głupota, indolencja, bałwaństwo, zła wola, czy też wszystko razem artystycznie zmieszane niczym śliny w spluwaczce na oddziale gruźliczym? I nie z troski zadaję sobie te pytania o Partię Naszą Kochaną, ale o to z jakiego paragrafu należałoby całe to Szemrane Towarzystwo potraktować, bo co do tego, że niebawem staniemy przed tym problemem to pewne. Mamy tu oczywiście na myśli przede wszystkim naszą silną i dzielną Partię, która pychą karmiona nieśmiertelną się wydaje, ale też cały postmagdalenkowy układ polityczny, który jako jeden dekiel od szamba funkcjonuje, zamieniając się czasem stronami. I tu i tam Kanalii, Złodziei, Zdrajczyków i Sprzedawczyków znajdziemy ilości nieprzebrane, które w Wolnej Polsce osądzić i skazać trzeba będzie, tak by Obejście z chwastu oczyścić.
Szalone to myśli! Szalone i Niebezpieczne! Rzekniecie Braciszkowie! A ja Wam odpowiem! A tak, Szalone i Niebezpieczne, bo podsycone nie tylko płonną nadzieją… Wicher Historii przez duże “H” już dmie z przeogromną siłą i za chwilę zdmuchnie ten rachityczny, sklecony żydokomunistyczną ręką chlewik, w którym nas więziono i karmiono zatrutą paszą… Po wichurze, przyjdzie chwila ciszy, w której będziemy mieć pustą, czystą i wysprzątaną Polską Ziemię… Bardzo krótką chwilę… Szykujmy się więc do pracy, by Dom w Ojczyźnie piękny wystawić… bacząc, by znów nam nie postawili chlewika…
piotruchg, 30 marca 2020 r.
Zobacz także
Skarga… na Polskę!
Zwiędłe Macice kontra Średniowieczna Mięsożerna Masa
Człowiek który stał się bogiem!