Czerepy Rubaszne

Braciszkowie moi mili!

Szaty drzeć by z tej mizerii, z której cała nasza klasa polityczna jak okiem sięgnąć jest zbudowana! Czerepy rubaszne, a tępe, w partyjach koryta dzierżą i jedyne o czym myślą, to kabany napchać, krewnych, znakomych i totumfackich po synekurach poupychać, tak by w razie krewy Wdzięczników mieć siłę. A im więcej darmozjadów podczepionych, wdzięczących się nierobów niezdolnych do samodzielnej egzystencyji, tym chętniej Pana swego Dobroczyńcę do zdechu bronić będą. I nie liczy się tu nic innego, tylko trzos, przywilej i władzaaaa!!!

Rządzić i dzielić, Ludowi Prostemu we łbach mieszając, iżby Lud ów nie umiał rozpoznać co dobre, a co złe. Ileż łatwiej bowiem, stado skołowanych baranów do rzeźni prowadzić, tak by myślały, że na łąki zielone idą, niż wilczą mądrą watahę, gotową za niesprawiedliwość do gardła doskoczyć. I z górą ćwierć wieku tak nas wodzą, rabując przy tym niemiłosiernie, nic w zamian poza siermięgą życia powszedniego nie dając… nawet, a może przede wszystkim nadziei…. Nadziei na Polskę!

Bo to w czym żyjemy Braciszkowie moi mili, Polską nie jest i nie widać by wolą obecnej klasy panującej, stać się Polską mogło! Polską, w której Polak jest u siebie, na swojej ziemi, w swoim domu, fabryce, mądry, silny, bogaty i dumny…. Taki Polak, jest jednak okrutnie dla władzy niebezpieczny…. Dla każdej, również obecnej władzy, która jako i poprzednie na niewolników nas sobie upatrzyła…. Dawców danin i podatków, tak by owych podczepionych totumfackich niezmierzone hordy przy złotych korytach utrzymać. Dlatego kłamali, kłamią i kłamać będą. Ale Lud Prosty, choć skołowany, mądrość swoją i pamięć ma, zwłaszcza jak mu przyobiecać, że rabować go mniej będą… I zapamiętał! A Oni skłamali! Czeka więc Lud Prosty, oszukany, dusząc złość w sobie…. I się doczeka! Ja Wam to mówię.

Czerepy rubaszne w groby historii, w niesławie zrzucone zostaną. Polska zaś wstanie…. Nie zawstydzona niczem – nieśmiertelna. Tej Polski! Wielkiej! Doczekać zamierzam!

piotruchg, 2016-11-04

Udostępnij: