Prezentujemy ocenę sytuacji Polski z 2010 roku wygłoszoną przez jednego z Internautów. Jest celna i tym samym bardzo nam bliska, gdyż jako Stowarzyszenie również staramy się uświadamiać czytelników o szoł jakie zaserwowała nam komuna w 1989 roku, a które nieprzerwanie trwa do dzisiaj.
Niestety po ponad 11 latach mamy sytuację znacznie gorszą. Podziały w społeczeństwie z każdym rokiem przekraczają kolejne granice, ku uciesze zarządców nadanych nam z zewnątrz. Wygląda na to, że teraz owym „króliczkiem” już nikt się nie interesuje.
Lancelot, czw., 04/03/2010 16:38
(opublikowane za zgodą autora)
Jeśli zgodzimy się z oczywistym dla ludzi rozumnych stwierdzeniem, że przy „okrągłym stole” podzielili się władzą jawni funkcjonariusze komunistycznych służb specjalnych, ze swoimi tajnymi współpracownikami (udającymi tak zwaną „opozycję demokratyczną”), to każdy rząd i każdy parlament zdominowany przez ludzi i partie wywodzące się z „okrągłego stołu” będzie bronił interesów sitwy która wtedy się zawiązała.
Tak jest i obecnie! Przypominam, że bracia K. przy „okrągłym stole” zasiadali. Tylko nasuwa się pytanie:
Którą ze stron „umowy” reprezentowali?
W świetle tych faktów, ich wszelkie obecne działania są całkowicie zrozumiałe. Oficjalnie i na pokaz niby to walczą z komuną, ale w taki sposób, aby w efekcie tej ich „walki” za duża krzywda się żadnemu z komunistycznych zbrodniarzy, złodziei i malwersantów nie stała i włos z głowy im nie spadł!
Bo „nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go!” – jak kiedyś mądrze śpiewali bracia Zielińscy – oto myśl przewodnia naszych „księżycowych ;)” braciszków. To właśnie dlatego ustawa lustracyjna została tak „poprawiona” przez Prezydenta, aby Trybunał Konstytucyjny zakwestionował jej zgodność z Konstytucją. Taki sam los spotkał ustawę „deubekizacyjną” (Ciągnęła się aż do końca rządów braciszka Jarka) i każdą inną naruszającą interesy sitwy „okrągłostołowej”. Rządy braci K. to był dalszy ciąg gigantycznej ściemy i mistyfikacji „okrągłostołowej”! Wszystkie medialne „wojenki”: bracia K. – reszta świata(politycznego), słowne pojedynki i połajanki w telewizjach, niby to polityczne starcia z braciszkami – to wszystko pic na wodę, fotomontaż i sypanie piaskiem w oczy ogłupionego do cna społeczeństwa!
Mamy do czynienia ze starannie wyreżyserowanym spektaklem, gdzie każdy z grających w dalszym ciągu gra swoje główne role aktorów tej ściemy. Cel przedstawienia jest oczywisty: skupić wokół braciszków wszystkie siły społeczne wrogie postkomunistycznym sitwom i tak nimi sterować, aby je całkowicie rozbroić, skanalizować i wpuścić w odpowiednio przygotowany kanał a zatem spacyfikować i ubezwłasnowolnić!!!
Oczywiście mogę się mylić, ale z obserwacji bieżących faktów i mitów przedstawianych codziennie przez „sławy” i „autorytety” dziennikarskie i jeżeli to poskładać jak klocuszki „lego” to wychodzi taka mniej więcej mozajeczka z bardzo „śmierdzącym” (?) rdzeniem.
Pzdr
ocena dość niesprawiedliwa, choćby z jednego punktu widzenia, pomija wiedzę, rolę i udział Episkopatu w tym wszystkim, wtedy i na przestrzeni lat, które minęły od 1989…